Senność

Wpisy zawierające słowo kluczowe senność.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

dlaczego ziewanie jest zaraźliwe? biologia i ochrona przyrody

Ziewają ludzie i zwierzęta, dlaczego jednak ziewanie jest zaraźliwe, gdy jedna osoba zaczyna ziewać, ziewają wszyscy w poblizu? Są różne teorie na ten temat, dawniej myślano, że ziewanie czyli bardzo gęłboki wdech i wydech jest związany z nudą, zaraźliwość zjawiska mozna było połączyć z nudnym wykładem, lekcja czy motonnie wykonywanymi czynnościami. tu ziewanie było obroną przed zasnięciem np. dzieci w jednej klasie ziewają by nauczyciel nie uspił ich gadaniem. Ziewanie jako oznak senności, która może byc spowodowana niedoborem tlenu lub nudą, mechanizm ma na celu dotlenienie i pobudzenie. Dziś uważa się, że ziewanie jest związane z niedoborem tlenu, po wielu godzinach w zamknięt (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Śpiąca Królewna O wszystkim i o niczym ...

No właśnie ja mam talent do spania mogłabym spać przez 24 h i przez 7 dni w tygodniu. Nie ma dla mnie miejsca gdzie bym nie zasnęła. Nawet muzyka  czy inne głośne rzeczy mi w tym nie przeszkadzają. Jak tylko poczuje poduszkę od razu zasypiam. Uwielbiam spać 🛌. Szkoda że nie ma takiej pracy, która by na tym polegała. Byłabym miliarderów hehehe. Wstawanie rano do pracy to dla mnie koszmar, chyba nigdy się to tego nie przyzwyczaje. Budzę się dopiero około 9 po kawie tak naprawdę. Reszta dnia jakoś przeleci ale jak tylko usiądę w domku po pracy, obiadku, zakupach to już mnie ogarnia stan przed senny. I tak każdy dzień. Chyba synek ma też ten talent bo do niedawna jeszcze były popołudniowe drzemki. Pamiętam jeszcze za nim urodziłam to była nasza taką tradycją z m. Zawsze po pracy była drzemka. Piękne czasy 😁. Mam nadzieję, że kiedyś wrócą.

Zobacz cały wpis na blogu »
Sen - ważna rzecz ręceprecz odTybetu

Nie jest dobrze, gdy w środku tygodnia na dwie godziny przed końcem dniówki walczę ze snem. Dzieje się tak za każdym razem, gdy śpię dłużej niż do piątej rano. Kiedy wstaję tak wcześnie, dzień mija mi bez większych problemów i zasypiam snem kamiennym dopiero około 23. Dziś niestety znowu w środku nocy przestawiłem budzik o czterdzieści minut i efekt jest taki, że chodzę niemal jak zombie. Gdyby ktoś dziesięć lat temu powiedział mi, że wstawanie o świcie będzie mi służyć, zabiłbym śmiechem. Życie jest nieprzewidywalne. Ze dwa lata temu miałem duże problemy ze snem. Po wielu próbach doszedłem w końcu do kilku ciekawych wniosków. Zastrzegam jednak, że odnoszą się one do mojego organizmu i nie miałem okazji z nikim ich konfrontować. Przede wszystkim długość snu. Nie wiedziałem dlaczego w niedzielę, śpiąc 10-12 albo i więcej godzin jestem bardziej śpiący niż w środku tygodnia. Tymczasem moja długość snu musi składać się z 90- (...)

Zobacz cały wpis na blogu »