Rozczarowanie

Wpisy zawierające słowo kluczowe rozczarowanie.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

10.08.20 Zawsze i wszędzie Źle

Dzisiaj po raz kolejny moja żona udowodniła mi ,że każdy wszystko może tylko nie ja! Nie wiem czy opisywać wszystko po kolei od początku co mi leży czy iść do przodu nie oglądając się za siebie,nie wracając do starych tematów .No cóż chyba najwłaściwiej będzie aby zacząć wszystko od początku aby to miało ręce i nogi.Lecz nie dziasiaj już bo o 4 trzeba wstać do pracy .Chociaż czy jest sens ?Na chwilę obecną nic już nie będzie tak jak dawniej i szybko się nie zmieni .

Zobacz cały wpis na blogu »
8206 Dzień wczoraj A dziś __Trzy_Siedem__

Dzien 8206 Zaczne od tego że pisze to już drugi raz bo za pierwszym po kliknięciu dodaj ,wszystko zniknęło i pojawiło się logowanie . Ahhhh No miły początek dnia a sami zobaczycie że pisałem sporo. No nic Ja się tak łatwo nie poddam.  Jedziemy     Tak jak planowałem wyruszyłem na kręgielnie na integrację pracowniczą,  zjechali się prawie wszyscy i oczywiście nie mogło zabraknąć też naszych znajomych tancerzy z bachaty.  Gra szła nam różnie ale nasz szef wyróżniał się szczególnymi umiejętnościami. Jeśli chodzi o grę zdecydowanie to on najczęściej zbijał wszystkie kręgle za jednym razem. Ale to nie przeszkodziło mi w wygranej zdobywając 127 punktów.  Taki mój mały sukces .   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
8205 dzień mojego życia , relacja z wczoraj plan na dziś __Trzy_Siedem__

Dzień 8205    Wczoraj po pracy tak jak miałem w planach wyruszyłem do swojego rodzinnego domu ratować go  przed zalaniem , misja nie była łatwa bo dom stoi pusty A trzeba pozbierać wodę i postawić coś żeby woda nie trafiała na podłogę  Ale wiadomo pomysłowy jestem więc szybko sobie że wszystkim poradziłem , wodę zebrał Stary płaszcz a miskę zastąpił kosz na śmieci,  wyruszyłem następnie do znajomego posprzątać po remoncie również szybko się z tym ogarnąłem po czym ruszyliśmy na Łódź . Dostaliśmy się pod frame jest to ogromny klub bilardowy potem nastąpiło spotkanie z moją znajomą mieliśmy chwilę porozmawiać ale jak to w moim życiu bywa skończyło się inaczej.   Nagły zwrot akcji bo do lokalu w którym siedzimy przychodzi mój stary dobry znajomy i ja już (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog Zaczarowana niechciana

23.09.2018 g.17.24                Sama nie wiem jak zacząć bo już sama gubię się we własnym szalonym życiu.

Zobacz cały wpis na blogu »
Do biegu, gotowi, ... ja rezygnuję porachunkizdepresja

Witaj na moim blogu. Mam nadzieję, że nawet, jeśli trafiłeś/aś tu przypadkiem, nie opuścisz tej strony z pustymi rękoma. Co skłoniło mnie do założenia bloga poświęconego depresji? Otóż od 7 lat choruję na tę grożną i podstępną chorobę. Na samym początku była ona również jedną z przyczyn trwającej u mnie kilka dobrych lat anoreksji, z którą, całe szczęście, już się nie przyjaźnimy. Mam 21 lat. Obecnie jestem studentką filologii angielskiej z francuską i wygrałam z pierwszą w życiu sesją egzaminacyjną, co było dla mnie nie lada wyzwaniem, ponieważ na dwa tygodnie przed jej rozpoczęciem mój nastrój był wyjątkowo obniżony, do tego stopnia, że nie rozumiałam, co czytam patrząc na notatki z zajęć. Prywatną pułapką są dla mnie rozpędzone nawałnice myśli, obaw i wizji niezrealizowanych planów. Z tego powodu mam mało wolnego czasu, a ponieważ ostatnio miałam ochotę zrobić coś pożytecznego dla innych, (zamiast (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
rozczarowanie i milosc jak sie nie dac

kazdego dnia moj maz jechal pomagac rodzicom na wsi.oki.nic zlego.oprocz tego kazda niedziela tam,obiad,kawa.oki.tylko czemu kazdy dzien konczyl sie alkocholem.dlaczego.pytam.a jak jego mlodszy brat majac 15 lat tez wypil to stwierdzono ze jak 1 wypije to sie nic nie stanie.a teraz ma problem,duzyyyyy,.trudno uwierzc ze tak mozna zabic za zycia dzieci.mozna.cala 4.szok.                           ale wracajac do tematu.wiecie balam sie meza,balam sie wyrazic swoje zdanie.jak nam wypowiedziano umowe mieszkania i zaproponowano inna odmowilismy.to byl blad,ja nie chcialam isc gdzie indziej ale maz nalegal.jego tata zmarl,mama potrzebowala pomocy na roli.poszlam.posluchalam choc rozum mowil co innego.czemu go nie posluchalam.rozumu.poszlam za sercem jak zakochana.bylam zreszta zakochana do konca zycia mojego meza,wierzylam,mialam nadzieje. mieszkalismy tam pol roku,zrobiono tam ze mnie zlodzieja,brudasa, .pralam,sprzatalam,gotowalam,pracowalam (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
luty 1988 jak sie nie dac

w lutym 1988 roku zaczely sie zmiany w moim zyciu.dostalam pierwsza prace,poznalam fajnego chlopaka.co z tego ze rok mlodszy,.to bylo niewarzne.zakochalam sie.nie od razu.powoli,stopniowo.byla to milosc dojrzala ale tak slepa.moj chlopak byl moim pierwszym mezczyzna w kazdej sytuacji,powoli podejmowalismy decyzje o slubie,.bylam szcesliwa.zakochana.po roku pobralismy sie,bylo cudownie .szczescie.radosc gdy okazalo sie ze jestem w ciazy.po 9 miesiacach urodzila sie nasza corka.ja mialam 21 lat,maz 20,.wspolne spacery,zakupy  i powolne zmiany.powolne.zaczelo sie zmieniac.niby nadal bylo oki ale juz inaczej.pojawila sie nowa milosc mojego meza.wodka.ktora z was ma ten problem w zyciu to wie ze nie prowadzi do niczego.w zasadzie okazalo sie ze wychodza na wierzch rzeczy ktorych staralam sie nie dostrzegac wczesniej.dlatego pisalam ze moja milosc byla slepa.slepa?nie .ja bylam zafascynowana.nie dopuszczalam do mozgu pewnych rzeczy.jak moj maz sie upil na dyskotece i spal pod plotem.jak przyjechal do mnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początki bywają trudne :) poszukiwanie siebie

Cześć, a może powinnam napisać witam, czy też siemka :) Mniejsza o to,a więc hej jestem tu nowa i dopiero rozpoczynam swoją blogową przygodę,kto wie może mi się to spodoba i zawitam tutaj na dłużej. Od razu wam sprostuję, skąd mi przyszedł pomysł na blog. Niedawno zdałam sobię sprawe jak mało robię dla siebie, a w zasadzie że w ogóle nic nie robię. Tylko praca - dom któż by to wytrzymał. Także więc po moich rozmyślaniach i zupełnie przypadkowej rozmowie z koleżanką zaczynam szukać swojego hobby,a może nie tyle hobby co próby zmuszenia siebie do znalezienia pięciu minut dla siebie. Na koniec cytat: " Każdy początek jest niezręczny" Novalis

Zobacz cały wpis na blogu »
Kiedy kończy się miłość ? Ja czyli kto

Dokładnie pamiętam dzień w którym po raz pierwszy zobaczyłam mojego męża. Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia. Zawsze uważałam, że to bzdury stworzone na potrzeby romantycznych filmów czy książek ale to co wówczas poczułam można właśnie do takiego uczucia porównać. Nie był to pierwszy chłopak, który zwrócił na siebie moją uwagę ale nigdy wcześniej ani później do nikogo nie poczułam czegoś takiego. Nawet nie potrafię tego opisać ale było to "jak grom z jasnego nieba". Jakby czas się nagle zatrzymał. Spojrzał na mnie a mnie przeszedł prąd i już wiedziałam, że to ten jeden jedyny. Jesteśmy już 16 lat po ślubie. Dla jednych dużo dla innym mało. Jak pewnie w każdym związku tak i u nas zdarzały się dobre i złe momenty. My przez te 16 lat przeszliśmy tyle, ze można by było obdzielić kilka związków. No ale nie o tym chciałam dziś pisać... Teraz po tych 16 latach mam wrażenie, że z wielkiego uczucia jakie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »