Roadtrip

Wpisy zawierające słowo kluczowe roadtrip.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Autobusem przez Snowdonię do Bangor Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Nadeszła ta nieco smutna chwila, kiedy przyszedł czas opuścić Aberystwyth, który nas, i owszem, mocno zauroczył. Czekał nas jednak jeden z najpiękniejszych odcinków Walii: przejazd przez samo serce Snowdonii, górskiego parku narodowego.  Z początku robiłam zdjęcia, ale szybko zaprzestałam z dwóch powodów: a) nie oddawały tego, co mijaliśmy i b) wolałam przeznaczyć ten czas na chłonięcie i przeżywanie tego, co widzę. Trzy godziny uczty dla zmysłów.    Po dojechaniu do Bangor wysypaliśmy się przy dworcu kolejowym i obrawszy go na punkt orientacyjny, ruszyliśmy na błyskawiczny podbój miasta - na zwiedzanie mieliśmy raptem parę godzin. Wykorzystaliśmy je na spacer nad morze, przechadzkę kamienistym brzegiem, szybki posiłek i powrót na stację. To już było pożegnanie z Walią, po którym pociąg powiózł nas do Manchesteru. Do następnego r (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Devil's Bridge Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Postanowiliśmy zostawić Aberystwyth na jeden dzień i wyprawić się w głąb lądu, do gór i lasów, a konkretniej do światowej sławy Devil's Bridge, czyli miejscowości o wdzięcznej nazwie Diabelski Most, po walijsku Pontarfynach (co ma nieco inne znaczenie, ale o tym zaraz).   Dla niezmotoryzowanych dojazd tam jest utrudniony, bo lokalny autobus kursuje tylko trzy razy w tygodniu i należy odpowiednio wcześniej się na niego umówić. Natomiast do wioski jest turystyczna linia parowozem z Aberystwyth, który kosztuje słono, ale po pierwsze jeździ codziennie, a po drugie przeżycie jest nieporównywalne z busikiem.    A na miejscu kilka domków na krzyż, jakiś sklepik, jakaś lodziarnia i pamiątki dla turystów, kawiarnia i hotel z restauracją. Niedaleko hotelu jest wejście na szlak, prowadzący w pobliżu wodospadów, z których słynie okolica. Niestety dość mocno padało (co widać na zdjęciu), więc zrezygnowaliśmy z (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Aberystwyth Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Miasto, dla którego pragnęłam przyjechać na walijskie zachodnie wybrzeże. Mieści się dokładnie w środku między północą a południem Walii, nad Zatoką Cardigan Morza Irlandzkiego, opiera się od wschodu o Góry Kambryjskie. I, jeśli wierzyć fotografiom, jest piękne. W rzeczywistości jest... Piękne ♥️   To w Aberystwyth mieści się Biblioteka Narodowa Walii ze zbiorami cennymi dla całego kraju. Trzeba naprawdę chcieć tam dotrzeć, bo rzadko dojeżdża do niej autobus i zazwyczaj idzie się mocno pod górkę.Za to jakie widoki na pocieszenie po wdrapaniu się po stromo wznoszącej się ulicy!    Znanym punktem widokowym w Aberystwyth jest Wzgórze Konstytucji, na które można wejś (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Z południowej Walii na zachodnie wybrzeże Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Nadszedł czas opuścić Cardiff i skierować się na północny zachód. Kierunek: Aberystwyth! Między miastami nie ma bezpośredniego połączenia kolejowego, a autobusowe jest tylko jedno na dobę w godzinach mocno niepasujących. Zaczęliśmy więc od pociągu do Carmarthen.   Z Carmarthen do Aberystwyth odchodzą kilka razy dziennie autobusy TrawsCymru linii T1. Już po kilku minutach od wyjazdu z miasteczka wrzynamy się w walijską prowincję, którą będziemy przecinać przez kolejne dwie godziny. Konie, krowy w różnych kolorach, owce w sweterkach i bez, szerokie pola, ukwiecone łąki, góry i lasy w oddali, przy drogach czasem domy, domki i stare kościoły, do bólu brytyjskie.   W połowie drogi przystajemy w Lampeter, cudownie urokliwym mieście - wpiszcie nazwę w wyszukiwarkę i wybierzcie grafikę, a zobaczycie, o czym mówię. Stąd autobus skręca ku wybrzeżu i za jakiś czas dociera do Aberaeron, nadmorskiej, kolejnej walijskiej m (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Penarth i zatoka w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Niby Penarth jest osobną miejscowością na mapie, ale dojechać tam można miejskim autobusem z Cardiff w ciągu 20 minut, więc odległość to praktycznie przedmieściowa. Co my tu mamy? Punkt widokowy na skarpie z panoramą Kanału Brystolskiego: naprzeciw Anglia, na prawo molo w Penarth, promenada i wzgórze Lavernock, na lewo doki w Cardiff, dalej Newport i w oddali mosty łączące Walię z Anglią, a na tarasie widokowym oznakowanie szlaku turystycznego Wales Coast Path, walijskiego szlaku nadmorskiego (napiszę o nim obszerniej w osobnym wpisie).     Przyjemną (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wizyta w Brecon Beacons Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Wybraliśmy się na wycieczkę do parku narodowego Brecon Beacons. Z Cardiff jedzie się na północ, dociera do miasteczka Merthyr Tydfil, za którym zaczyna się teren parku  i rozpościera do miasteczka Brecon po drugiej stronie. Parki narodowe są piękne, wiadomo, ale ten działa na mnie jak miód na misia, bo ma GÓRY.    Plan zakładał niespieszne zrobienie rundki po szlakach z przejściem przez Pen y Fan, najwyższy szczyt tych gór, w ogóle południowej Walii, a tak już całkiem ogólnie to południowej Wielkiej Brytanii. Droga do niego prowadzi przez inne szczyty, od najbardziej uczęszczanej strony przez bratni Corn Du. Wyskoczyliśmy więc z autobusu w środku parku przy Storey Arms i ruszyliśmy na szlak.     Z początku było dobrze, a koniec zapowiadał się świetnie, bo ze szczytu widoki na (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Muzeum stary Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Muzeum miasta mieści się w budynku starej biblioteki, jak szyld wskazuje. Yr hen lyfrgell, czyli po kymryjsku stara biblioteka.    A co w środku... Muzeum jest niewielkie, ale przytulne, częściowo interaktywne (ciekawe historyczne gry dla dzieci) i jak na taki metraż gromadzi interesujący przekrój eksponatów i informacji. Pierwsze ślady ludzkiej bytności na tych terenach pochodzą z czasów tak odległych jak 2300 p.n.e., Cardiff nabył status miasta w roku 1905, a od 1955 jest stolicą Walii.    Większość eksponatów to darowizny od prywatnych mieszkańców miasta. Na przykład przy ekspozycji na temat tramwajów (jeździły w latach 1902-1950) wisi damski mundur tramwajarski. Raz prowadząca tramwaj kobieta ledwo uniknęła kolizji, wyskoczyła z pojazdu, z samochodu na torach wyskoczył m (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Bazar w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

W starej hali targowej mieści się największy w Cardiff bazar pod dachem, Cardiff Market. Można tu kupić ogólnie mydło i powidło: rybę, mięso, warzywa, owoce, gotowe wypieki i dania... wszystko pierwszej świeżości. Istnie genialna jest możliwość kupienia tu i tam tacki śniadaniowej z typowo brytyjskimi składnikami: jajka, bekon, fasolka, kiełbaski, pieczarki, hash brown i black pudding (o tych specyfikach napiszę obszerniej w sekcji jedzeniowej).       Są też płyty (winyle!), książki, ubrania, materiały, durnostojki. Mnie przywołało ku sobie stoisko ze słodyczami i wypiekami, na którym kupiłam Welsh cakes - walijskie ciastka: płaściutkie bułeczki z ciasta podobnego do naleśnikowego, ale (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwszy dzień w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Znaczy... raczej Cardiff i okolice, szeroko rozumiane! Daliśmy czadu. Bazar w Cardiff, muzeum historii miasta, najlepszy pod słońcem Welsh rarebit, park narodowy Brecon Beacons z wędrówką po górskim szlaku, Penarth i zatoka w Cardiff. Ech! 

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwszy wieczór w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Pierwszego dnia po przyjeździe do Cardiff czasu i sił starczyło nam jedynie na krótki spacer po mieście. I jedzenie, jedzenie koniecznie! Po wielce krótkiej naradzie wylądowaliśmy w naszym ulubionym pubie Glassworks. Sympatyczne miejsce, przyjemna obsługa i obłędna ryba z frytkami albo kurczak po myśliwsku 😋😋  

Zobacz cały wpis na blogu »
Przez Kanał Brystolski Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Jedną z dróg łączących Anglię z Walią jest przeprawa przez Kanał Brystolski z rzeką Severn. No ok, dwie drogi, przez dwa wiszące mosty rozpięte nad wewnątrzbrytyjską granicą. Najbardziej z nich znany to most Severn Bridge (pięknie prezentuje się z daleka), ale główny ruch samochodowy i komunikacja autokarowa odbywa się mostem Księcia Walii.   Zaraz po wjeździe na walijską stronę stoi słynny szyld z godłem Walii i napisem Croeso y Gymru (witamy w Walii), na który poluję od mojego pierwszego przekroczenia granicy tą trasą. I tym razem zasłoniła mi go jakaś głupi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Ruszamy po Walii! Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

  Czas wyruszyć! Dziś już przekroczymy granicę. Ahoj przygodo!

Zobacz cały wpis na blogu »