Prolog

Wpisy zawierające słowo kluczowe prolog.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

PROLOG egzystencjalny

Słowem wstępu - w dobie koronawirusa mój tata choruje na raka. Chcę opisać całą sytuację, wylać swoje flustracje i rozczarowanie nad kulejącą służbą zdrowia, i nad całym systemem w naszym kolorowym jak beton kraju z tektury.   Piękne reklamy i propaganda rządzących o szybkiej terapii onkologicznej, która w ponurej rzeczywistości jest g...no warta.   Lekarze, którzy powinni pomagać, wykazać się empatią w stosunku do (często już nieuleczalnie) chorych - a okazują się zwykłymi palantami, dupkami patrzącymi tylko na własne korzyści. A gdy już leczą jedno - szkodzą na drugie. Cały proces leczenia przeprowadzony niewłaściwie, przez co szanse na przeżycie już na starcie są niewielkie i maleją z dnia na dzień.   To, jak funkcjonują szpitale i przychodnie w COVIDowej rzeczywistości.    Jesteś zdrowy? ciesz się! ciesz się jak diabli! bo gdy zachorujesz i zaczniesz się leczyć - masz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog Mystic Messenger po polsku

test

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog Moja książka i ty

  ''Historie z ona''   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Autobiografia: Rozdział I Sanktuarium 11

07/08/2018---ROZDZIAŁ ILata ’90, Poznań, Polska. Naprawdę piękne miasto. Wspaniali ludzie. Wspaniała Energia. Choć wiemto dziś. Wtedy, życie było cholernie trudne. Po rozstaniu rodziców zamieszkaliśmy z Mamą uDziadków. Dawny Dom Rodzinny pamiętałem z ostatniej sytuacji, gdzie pod domem pojawili sięDziadkowie ‘z dwóch stron’, od Taty i Mamy, po czym zaczęli się naparzać po gębach. Mnie trafiło dobagażnika i niemalże jak w ‘szybkich i wściekłych’ w szaleńczym pościgu po mieście, wylądowałem warchiwum jednej z większych firm telekomunikacyjnych tamtych czasów (praca babci, stąd możliwośćwejścia). Dziadek został ze mną, a cała wręcz Scena Rodzajowa rozgrywała się przed wejściem. Nic niewidziałem, bo w archiwum były tylko małe, zakratowane okna niemalże przy samym suficie iniemożliwym było wyjrzenie przez nie, nie będąc kilkumetrowym olbrzymem, lub po prostu bez (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Autobiografia: Wstęp i Prolog Sanktuarium 11

07/08/2018---WSTĘP-O kurwa!To pierwsze słowa, które wypowiedziałem tamtego dnia, po tym, co się stało. Dość prymitywnareakcja, patrząc z perspektywy czasu. Ale na tamten moment, to musiało wystarczyć.Co się stało?Nie wiem, czy dowiecie się tego w tej książce. Nie wiem, czy dowiecie się tego w kolejnych. Nie wiem,czy kolejne powstaną. Ba! Nie wiem, czy ta powstanie. Choć, jeśli to czytasz, Drogi Czytelniku, tocieszę się, bo powstała. A w tej chwili tylko to się liczy.Postaram się zatem opowiedzieć Ci, Drogi Czytelniku, co doprowadziło do powyższego momentu.A wszystko zaczęło się... PROLOGWszystko o czym teraz opowiem, zaczęło się w latach ’90, w Polsce. Choć tak naprawdę zaczęło siędużo, naprawdę dużo wcześniej. A mówię tu o czasach Antycznej Grecji, Starożytnego Egiptu,Atlantydy, a nawet jeszcze wcześniej! Ale o tym kiedy indziej. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Na początku było |Słowo| Sanktuarium 11

07/08/2018 --- To pierwszy wpis na tym blogu. --- Moją Misją jest przakazać tę Wiedzę, a to najlepszy na to sposób. Trafi ona do tych, do których trafić ma. Zrozumieją ją nieliczni, którzy są gotowi. --- "Usta mądrości są zamknięte dla wszystkiego, z wyjątkiem uszu zrozumienia" - Kybalion. To pierwszy, lecz nie ostatni cytat z tej skarbnicy wiedzy, którym posłużymy się na tym blogu. Jakże on pięknie pasuje do tego wstępu. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog Finder i jego córka

Dochodziła jedenasta. Powinien był wrócić pięć godzin temu. A jeszcze go nie było. Często zdarzało się, że wracał tak późno. A mimo to, jak zawsze, odczuwała niepokój. Nic dziwnego - bądź co bądź, już od ponad dwudziestu lat była jego żoną. Annie, ich dziewięcioletnia córka, już spała. Dawniej nie chciała tego robić, dopóki tatuś nie przeczytał jej bajki na dobranoc. Ale w końcu zrozumiała, że tatuś, którego dzień jest wypełniony tropieniem przestępców i intensywnym myśleniem, nie zawsze po pracy ma czas i siłę, żeby się nią zająć. Mądra dziewczynka. Julie ziewnęła. Jej również pioruńsko chciało się spać, ale nie mogła sobie na to pozwolić. Musiała czekać, dopóki jej mąż nie wróci bezpiecznie do domu. Miała czterdzieści osiem lat, ale dbała o siebie wystarczająco, żeby mężczyźni zwracali na nią uwagę. Piękne, sięgające ramion czarne włosy, pozazdroszczenia godna talia lecz przede wszystkim bezpośredni (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Obowiązkowy element życia dwa słowa

 Prolog Wlokłam się znajomą ulicą starając się skupić myśli na poprawnym prowadzeniu auta.Ustawione na średnią głośność radio skutecznie blokowało powracające wspomnienia,przynajmniej do czasu,w którym moim oczom ukazała się tablica informacyjna z nazwą mojej rodzinnej miejscowości.Docisnełam gaz licząc,że zawrotna prędkość zneutralizuje nieprzyjemny skurcz w moim żoładku. Nie udało się.Silny strach odebrał mi możliwość logicznego myślenia.Zdjełam nogę z gazu i nie chcąc sprawiać zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników drogi ,wrzuciłam awaryjne i zjechałam na poboczę.Po chwili wachania zgasiła silnik ,po czym wysiadłam z auta jednocześnie sięgając po papierosa.Musiała oczyścić myśli.Bez zastanowienia zamknełam służbowe auto i ruszyłam w kierunku pobliskiej rzeki. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog Opowiadania o Galactik Football

Prolog..;)     Założyłam tego bloga ponieważ będę pisała tu swoje opowiadania o galactik football . Dodawane będą zazwyczaj w weekendy , to będzie moja wizja 3 sezonu tego fanacuskiego klasyka , liczę bardzo na wasze komentarze poniewasz niechciałam bym pisać tylko dla siebie ,  a więc teraz bedzie troche o mnie mam jak ja to nazywam wenę kierunkową czyli opowiadania będą pisane w zależności od mojego nastroju, jestem zła piszę scene miłosną , mam dobry humor piszę scenę miłosną ale niemartwcie się zdaza mi sie napiszć scenę łużkową...;) Spokojnie tylko żartuje.

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog Trzy siostry - prawdziwa historia

 Cześć. Mamy na imię Ania, Kasia i Paulina. Jesteśmy siostrami, a nasz przedział wiekowy jest znacznie różny – od najmłodszej (Ani) 20 lat, poprzez Kasię (28 lat) aż po Paulinę (35 lat). Nasze historie są różne, tak samo jak nasi ojcowie oraz miejsca, w których się urodziłyśmy. Nasza matka, Eleonora, miała trudne dzieciństwo, dorastała w biedzie w wielodzietnej rodzinie. Potem, gdy wyprowadziła się z domu rodzinnego, urodziła się Paulina. Niewiele później partner naszej mamy, Jakub, zginął w wypadku samochodowym. Kilka lat później mama poślubiła oficera marynarki. Zygmunt był odpowiedzialny mężczyzną, który jednak stchórzył, gdy urodziła się Katarzyna i uciekł. Mama po kilku latach pozbierała się i zamieszkała z wojskowym. Starszy o trzy lata mężczyzna, ojciec Anny, popadł w alkoholizm. Całą rodziną zamieszkałyśmy we wsi niedaleko K (...)

Zobacz cały wpis na blogu »