Potwory

Wpisy zawierające słowo kluczowe potwory.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Gidorah Godzilla

Król Ghidora – fikcyjny, gigantyczny potwór, znany z serii japońskich filmów typu kaijū wyprodukowanych przez wytwórnię Tōhō. Jeden z najbardziej znanych antagonistów Godzilli.  Po raz pierwszy King Ghidorah pojawił się w filmie Ghidorah - Trójgłowy potwór (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
GNOL i MUTO Godzilla

Gigantyczne Niezidentyfikowane Organizmy Lądowe, w skrócie GNOL, to główni złoczyńcy w filmie Godzilla z 2014 roku oraz pośmiertni złoczyńcy w jego sequelu,  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
King Kong Godzilla

King Kong, Kong – nazwa fikcyjnego olbrzymiego potwora (goryla o ogromnych rozmiarach), występującego w serii filmów, zapoczątkowanej obrazem King Kong z 1933 roku w reżyserii Meriana C. Coopera, oraz remake’ów z lat 1976 i 2005 (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rodan Godzilla

W moim drugim wpisie przedstawie wam mojego ulubionego potwora Rodana W filmie Rodan – ptak śmierci Rodan był pteranodonem ocalałym z czasów prehistorycznych, prawdopodobnie dzięki testom nuklearnym. Jajo Rodana zostało odkryte przez głębokich partiach kopalni w prefekturze Nagasaki przez jej pracownika – Shigeru Kawamurę podczas ścigania Meganulonów, będących jego pożywieniem. Pierwsze doniesienie o Rodanie są klasyfikowane jako UFO, a bestia dzięki nieprawdopodobnej prędkości dotrzeżona jest nie tylko w Japonii, ale również w Chinach i na Filipinach. Gdy wyleczony z amnezji Shigeru potwierdza czym jest Rodan, ten dociera do Fukuoki równając ją z ziemią. Niedługo potem zostaje też odkryty drugi Rodan, który jest samicą i partnerką życiową tego pierwszego. Ostatecznie Japońskim Siłom Samoobrony i n (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wprowadzenie Godzilla

Witajcie drodzy czytelicy dzisiaj przedstawie wam moją ulubioną serię filmową jaką jest Godzilla Chciałbym poruszyć temat potworów z uniwersum i na pierwszy ogień wybieram samą Godzille Geneza (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Światłocień Światłocień

Rozdział 6 Gdy wróciliśmy do naszego nowego, niewielkiego dwupokojowego mieszkanka, niemal od razu skierowałam się do łazienki. Zatkałam odpływ w niezbyt imponującej wannie i odkręciłam kurki, aby napuścić do niej wody. Wanna była koronnym powodem, dla którego zdecydowaliśmy się na to lokum. Innym było to, że Marek miał blisko do jednostki. Wsypałam lawendową sól do kąpieli, rozpuściłam ją kilkoma rucha (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział 1 Prekluzja Regonis

    Leżałem w swoimi łożu.Konsyliarz z uzdrowicielem, który był magiem wody, bandażowali i zasklepiali moje rany i poparzenia. Zaciskałem usta z bólu. Ale nie przyjąłem makowego mleka. Nie teraz, nie gdy potrzebuje trzeźwego umysłu. Zamachowiec nadal może mnie dopaść, szczególnie że był bardzo dobrze przygotowany i poinformowany. Do tego musi być bogaty,inaczej nie byłoby go stać na wynajęcie dziesięciu asasynów, w tym piątki mrocznych elfów... Dopadnę ich i obedrę ze skóry.Zrobię to publicznie, aby wszyscy wiedzieli, że igranie ze mną, to igranie z żywym ogniem. Ja jestem ogniem Regonis! Jestem królem!Spiskowcy poczują mój gniew, który spali ich, tak jak się pali wieczny ogień! -Królu? - spytał niepewnie Konsyliarz. Dobry fachowiec, chodź w obyciu człek niezwykle nieśmiały, cichy i płochliwy. Nie lubię takich os& (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog- Księżycow noc Prekluzja Regonis

     Zmysły zaczęły wracać. Czułem się przytłoczony niewidzialnym ciężarem, moje ciało trawił wewnętrzny ogień. Najpierw usłyszałem szczęk miecz i odgłosy walki. Potem zaczęły do mnie docierać świsty. Najprawdopodobniej kule ogniowe lub inna magia ofensywna. Otworzyłem oczy, siedziałem pod ścianą na roztrzaskanej szafie. Co dziwne nie czułem bólu, zapewne z powodu szoku. Przed moimi oczyma rozgrywała się walka. Nie walka, jatka. Mimo najwyższego wyszkolenia w walce bronią białą i magią ognia, straż królewska przegrywała. Nic nie mogło się równać z wyszkolonym asasynem. Szczególnie jeśli należeli do rasy mrocznych elfów. Była ich piątka. Piątka przeciwko dziesięciu elitarnym strażnikom króla Francis'a III, władcy Regonis. Ale jeden mroczny elf mógł spokojnie w pojedynkę pokonać dziesięciu ludzi. W końcu to byli tylko ludzie. Nawet jeśli byli magami ognia, ich magia nie mogła równać się z magią elfów. A ich zdolności fizyczne (...)

Zobacz cały wpis na blogu »