Początek końca

Wpisy zawierające słowo kluczowe początek końca.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

milczac Milcząc

Wspomagam się tabletkami na uspokojenie. Tymi samymi co bierze Romeo. Ale i one nie zagłuszają tego ognia, który pali mnie od środka. Przecież wiedziałam, że tak to się skończy, a mimo tego boli... tak bardzo, że chciałabym schować się gdzieś, gszieś gdzie nikt mnie nie będzie widział, o nic pytał....tam gdzie przestane czuć, odczuwać..... katuję się bo moje myśli wciąż do niego lecą...wyobrażam sobie jego uśmiechniętego, takiego mojego, a zarazem obcego - jego, który o mnie nie pomyśli choćby przez chwilkę! Bardzo boli, ta świadomość.... zerkam na telefon, a tam pustka.... milczy ja milczę..... bo przecież nie można, ja nie mogę się odezwać. Jego decyzja, którą muszę uszanować, kosztem siebie..... Uciekłam dzisiaj w pracę...ale przez ten mój stan spieprzyłam robotę, a tak długo przy niej siedziałam. Terminy gonią a ja nie mogę się zebrać w kupę. Straciłam swój zapał - muszę go za wszelką cenę odzyskać.... tylko jak? Mam ochotę się upić, ale boję sie i tego...boję się, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Jaka ja jestem głupia! Beznadziejna! Dlaczego nie potrafię tego wszystkiego rzucić i odejść w cholerę!? Dlaczego tkwię w czymś skoro  mam świadomość, że to nie ma najmniejszego sensu? Czy ja aż tak boję się być sama? Że pozwalam by Romeo raz po raz zadawał mi cios prosto w serce, które na przekór temu wszystkiem tak się do niego rwię. Rozum mówi mi, że nie warto, on na Ciebie nie zasługuję, odejdź od niego bo on nie pojmię, że na kłamstwie niczego nie zbuduję, oj tak znowu mnie okłamał....jakie to banalnie standardowe..... i dobijające jest to, że to są tak banalne kłamstwa, że ja się aż dziwię czy on jest takim głupcem czy też inaczej nie umie.... a jeszcze wczoraj mi się zapytał po wcześniejszym stwierdzeniu, że męczy mnie to, że mu nie ufam....zpytał się jak może to naprawić...a dzisiaj dał temu poklask.... okłamał mnie z pełną świadomością i mało tego zrzucił na mnie winę, och jakie to dorosłe. Przy tym kpił sobie ze mnie. Sama nie wierzę w to co piszę, to, że mam świadomoś (...)

Zobacz cały wpis na blogu »