Opowieść

Wpisy zawierające słowo kluczowe opowieść.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Co nas boli? happy me

Kilka dni temu byłam z Ryśkiem na spacerze. To mój czworonożny towarzysz życia. Często nam się zdarza, że słyszymy: "Ooh, jaki śmieszny piesek!" Nie mamy z tym problemu. Ostatnio ponownie ktoś skomentował prezencję Rycha, a ja po jakimś czasie zauważyłam, że rozmawiam o tym zajściu z kikoma osobami po kolei. I zaczęłam się temu przyglądać... Nagle uświadomiłam sobie, skąd bierze się ból i niepokój, stres czy bezsilność. Jak budujemy te emocje. Doświadczenie, sama sytuacja, trwa kilka sekund. Potem następują długie opowieści po czasie, niosąc ze sobą całą masę emocji. Te emocje są przywoływane i przeżywane TERAZ, nie w chwili zdarzenia!!! Zatem przywołuję historię, a system ludzkiego doświadczania działa właśnie w ten sposób: myśli niosą emocje, a ciało reaguje. I w ten sposób mamy smutne opowieści jeśli historia była smutna, zestresowane opowieści jeśli w grę wchodził stres, wesołe opowieści, gdy doświadczenie było zabawne... Być może to jest najba (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Opowieści z Narnii Bród Zabawa i Stara Krata historiebartkazkrólikowa

Cześć wszystkim  Mam na imię Bartek i opowiem wam  o moich wspomnieniach z Narnii    Parę lat temu bodajrze był to rok 2013 mniej więcej w okolicach maja i czerwca. Miałem wtedy 5lat a mój brat 8, gdyby nie on wzasadzie nie byłbym częścią naszej kochanej narnii. Ale co to wogóle jest nania ktoś zapyta, (pewnie na myśl przyjdzie mu ta z książki) Narnia była bynjamniej u nas naszym małym państwem. Leżaoło ono obok boiska były tam gęste krzaki w których zrobiliśmy my swoe państwo. Nas narijczyków było około 8 miliśmy swojego króla który miał na imię Szymon mój brat miał być następcą.  Początkowo byłem bardziej z boku w końcu byłem tam najmłodszy więc nie miałm nic do gadania lecz z czasem odkryto mój potencjał.    Były u nas klasy społeczne Pierwsza najwyższa czyli władza, dróga niższa żołnierze i trzecia najniższa czyli rolnicy (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Party time "Moje życie z narkomanem"

 Głośna muzyka, pełno ludzi, alkohol na barze. Tak, zdecydowanie tego było mi trzeba. Po kilku głębszych wraz z Wiki tańczymy jak gwiazdy na środku klubu, wiemy, że wiele facetów patrzy w naszą stronę ale mamy to gdzieś, dzisiaj liczy się zabawa. Godziny mijają, my coraz bardziej zmęczone i wypite,  pora się zbierać bo dochodziła 4 nad ranem. Wtedy, jak na zawołanie, dołączyło do nas dwóch, całkiem przystojnych facetów. Porozumiewawczy uśmiech wraz z przyjaciółką bo widziałyśmy, że kręcili się blisko przez większość imprezy, jednak dopiero teraz ośmielili się podejść. Może wyczuli, że czas się kończy. Kilka kawałków przetańczone, parę zdań i wymiana numerami, chociaż zazwyczaj tego nie robię.  Ale teraz co mi szkodzi, w końcu po roku związku znów jestem singielką, niech się dzieje wola nieba. 

Zobacz cały wpis na blogu »
The beginning "Moje życie z narkomanem"

 Po godzinie siedziałyśmy już razem popijając smakową wódkę przy house'owych brzmieniach. Opowiedziałam Wiki jak to mój najwspanialszy facet, a przynajmniej tak do tej pory myślałam, bzyknął jakąś nowo poznaną pinde. Niby mieliśmy dwa tygodnie przerwy w związku ze względu na to, że ostatnio średnio się dogadywalismy. Ale kto w tak krótkim czasie, rzekomo kochając druga osobę, ją zdradza? Ah no tak, według niego to żadna zdrada bo przecież nie byliśmy razem w trakcie tej niby przerwy. Moje zdanie jednak znacząco się w tej kwestii różniło, dlatego teraz lekko już wstawiona zbierałam się z przyjaciółką na dyskotekę rozładować emocje i wytanczyć złość. 

Zobacz cały wpis na blogu »
The beginning "Moje życie z narkomanem"

   - Zbieraj się, masz godzinę żeby być u mnie i idziemy na imprezę. Jestem wolna. Zostawiłam go, ale opowiem Ci wszystko przy czymś mocniejszym. Chcę się bawić i zapomnieć.  Była sobota, a ja potrzebowałam porządnej dawki alkoholu i mocniejszych dźwięków. Zadzwoniłam do przyjaciółki, która tak jak od paru godzin ja, była singielką.

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog "Moje życie z narkomanem"

-Nie! Tym razem to koniec! Nie pisz, nie dzwoń, nie chcę Cię znać! Po tym co zrobiłeś.. Dla mnie już nie istniejesz!  Wybiegłam. Uciekłam. Zamknęłam drzwi i już nie wrócę. Postanowiłam. Drzwi od mieszkania i pewnie drzwi swego życia. Od tej pory nic już miało nie być takie samo...

Zobacz cały wpis na blogu »
MOJA RODZINKA PRZEŹROCZYSTA PŁASZCZKA

Jesteśmy dziwni. Wszyscy tak mówią, ale o co chodzi z ta dziwnością...hmmm, niech pomyślę..... To może najpierw nas przedstawię: mama - Przeźroczysta Płaszczka o niezliczonych funkcjach i trybach tata: Kulkowy Jan - łagodny i spokojny, wolno się porusza (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
suchar proszek z sucharow

Opowiem ci suchara...       hrup hrup

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział 3 Rozdział 1

Cała nasza czwórka czeka przed salą odpraw, znajdującej się w najbardziej strzeżonej części podziemi. Tutaj bowiem jest całe centrum dowodzenia oraz schron, który ma nas ochronić przed zagrożeniem, które zdoła przedostać się przez wszystkie cztery poziomy. Naturalnie to bezpieczne schronienie nie jest przeznaczone dla wszystkich...    Drzwi otwiera nam czarnoskóry żołnierz, który wychodzi na zewnątrz zostawiając nas sam na sam z naszymi władzami. W tej chwili w pomieszczeniu panuje przejmujący półmrok. Palą się jedynie dwie żółte lampki przed nami. Trochę dodatkowego światła daje potężny ekran na jednej ze ścian, na którym obecnie nic nie jest wyświetlone. Przy długim stole siedzą cztery osoby. Od prawej spod wąskic (...)

Zobacz cały wpis na blogu »