|
Rocznica... Moje smęty
"Chciałbym żeby spadł deszcz..." to była jedna z moich najczestszych mysli w sierpniu 1995. Wtedy gdy Ola zmarła tragicznie... Jak widać po raz pierwszy od 13 lat zapomniałem o tym dniu... W tamte wakacje w moich uszach królowało "Another Day In Paradise" co zaowocowało, ze nie wytrzymałem i płyte "But seriously..." zakupiłem. Okazało się, że był tam dla mnie większy hit niż ten, którym katowałem swoje uszy. Do tej pory uwazam to za najwybitniejsza piosenkę Phil'a Collins'a w Jego solowej twórczości. Teledysk jest chyba jednym z najlepszych jakie widziałem... zabawna fabuła, znani muzycy (Eric Clapton i wspaniała gitara, Chester Thompson i dudniące "gary") - (to ten sam Chester co w Chorzowie w tym roku) no i ten wokal... Szkoda tylko, że budzi tak smutne wspomnienia... I gdyby moja pierwsza dziesiątka wszech czasów liczyła 11 pozycji ta piosenka (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.