W lesie Okruchy dnia, strzępy nocy
Był kiedyś taki dowcip. Facet mówi żonie, że idzie do kochanki, kochance mówi, że idzie do żony, a on tymczasem tup, tup, tup, i...do biblioteki. Ja mówię Wiktorowi, że mam pracę w domu, innym, że nie interesują mnie przelotne znajomości i ...jadę do lasu. Jest w moim mieście taka enklawa, której ktoś mądry nie pozwolił zurbanizować. Mam rower, który nie jedzie, a płynie. Czuję się wtedy taka wolna...Uciekam. Przed czym właściwie? Przed kim? Nie wiem, ale wiem, że TAM jestem w końcu spokojna. Taka cisza. I tak pięknie. Trawa rośnie, tak jak chce. Gałęzie leżą tam, gdzie spadły. Nie jestem tam sama, ale ludzie szanują tam intymność. Pewnie szukają tego, co ja. Czego? Może siebie? Co ja właściwie robię? Innym, sobie. Nie musiałabym być tam sama. I nie chcę być sama. Tylko, że Ci, którzy chętnie by ze mną byli nie kochają mnie. Zwyczajnie." A to feler, westchnął seler" :): (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
amazi89 Okruchy dnia, strzępy nocy
Kobieto, ludzie piszą na blogach o swoich troskach, cierpieniu, a Ty im wpierniczasz w komencie pytanie, jak sobie wstawić nowy szablon. Pojebało Cię? Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.