Narraganset w Łodzi nowy
Wstałem ok. 9:00. Przejrzałem oferty pracy na necie i wysłałem kilka CV. Poszedłem na miasto zanieśc cv do Żabki, ale już nie aktualne. Potem złożyłem jeszcze w biedronce. Odebrałem dowód. Kupiłem sobie colę w biedronce 2x1l za 4,99zł. Zgadałem się z Sylwkiem, że jedziemy dziś do Łodzi na dyskotekę. Spotkaliśmy się o 20:00 przy Focusie. Burn 0,5l za 3,99zł. Autobus 20:30 za 9,50zł. W Łodzi 21:42. Poszliśmy najpierw do klubu Ganimedes - nie było prawie ludzi. Tam 1 godz. Potem do Narraganset. Wstęp wpolny, ale szatnia 2zł od zreczy (6zł). Lokal spory, ale śmietnik i kleją sie podłogi. Słade nagłośnienie. Kilka ciastek. Muza taka sobie. Trochę na początku nie mogłem sie rozkręcić,ale potem szalałem :) Sylwek ma na mnie ochotę co mnie denerwuje. Wypił sporo. Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.