Lata

Wpisy zawierające słowo kluczowe lata.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Wstęp dla ciekawych Nikt nie mówił że będzie łatwo ...

Witam. Muszę się z kimś podzielić bo chyba pękne .... Zacznijmy od zarysu:) jestem (chwila moment) pod trzydziestką, mam córkę i faceta... Hmmm i psa który mnie wkurza (no cóż chciałam yorka a przywiozłam boksera który wygląda jak krowa)... Wiem moja wina z resztą jak wszystko podobno co się dzieje dookoła. Tak ostatnio uważa mój facet (przynajmniej mam takie wrazenie). Bo jakby inaczej, bo przecież jak pies usiadł na dywanie i teraz dywan wali szambem to przecież moja wina bo ja go przywiozłam, tylko nie wiem czy chodzi o psa czy o dywan ale kogo to obchodzi. Ze pralka głośno chodzi?!?!?! No tak moja wina bo kupiłam używana i dużo piorę ale przecież gacie chciało by się mieć czyste a nie obsrane prawda ????  Może jak będziecie czytali to nie będzie ładu ani składu ale cóż z tego co słyszę to prosty człowiek jestem. I wiecie co dobrze mi z tym. Mimo że prosty to zaradny. Chociaż nie ze wszystkim, z córką sobie nie radzę. Ale pocieszam się tym że chyba ż (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Spacer pośród bliskich.. Moje wiersze

   Spacer pośród bliskich..   Lata przemijają.. Idę dalej.. Świat, wciąż nowe odsłania oblicza.. Wyzwania- coraz trudniejsze, stają na mojej drodze..   Próbuję je pokonywać, nie zawsze już mogę.. Z biegiem lat, zmieniam się, podobnie do pór roku.. Jestem , kruchą porcelaną..   Która ,lekko potrącona- rozsypie się, któregoś dnia lub ranka.. Umysł jeszcze pełen wizji, urokami ziemi do końca cieszy oko.. Jak długo trwam,będę bładzić tam,   gdzie radość i spokój.. Znajdę ukojenie- pośród otoczenia.. Jeszcze słyszę śpiewy ptaków, a liście wielobarwne spadają pod stopy.. Idę i rozmyślam- jak dobrze mieć spokój...   Idę, chociaż cięż (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
3 lata Carpe diem... Panta rhei...

Do wczoraj odkad pisalam po raz ostatni, nie bylo fajnie... Zmeczylo mnie juz to. Ta atmosfera, ta nerwowka... Wczoraj jednak nastapilo "zawieszenie broni". Nie chce mi sie juz o tym pisac, dosc mam...  Moja mama, na ktora Misiek nie mowi "babcia" , tylko Ania ;] ( w zwiazku z czym nikt z nas tak jej nie kojarzy i zapominamy wiecznie o dniu Babci ;] ), ciagle powtarza, ze czas leci, ale to nie my sie starzejemy, tylko nasze dzieci rosna :P. Moj Misiek skonczyl dzisiaj 3 latka :). Kiedy to zlecialo? Misiek ma 3 lata, Igor jutro 5 miesiecy...  Poniewaz na buzi wychudlam jak szczur, zdjecia w spietych ( bo odrosly !!! ) wlosach wychodza kiepsko jakos. Oto przyklad....   A tak moj synek dmuchal dzisiaj swoje 3 swieczki :)  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »