Lęki

Wpisy zawierające słowo kluczowe lęki.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Poradnik technik relaksacyjnych MateuszBajerski

Oto kilka porad, które pomogą Ci zapanować nad stresemOto kilka porad, które pomogą Ci zapanować nad stresem. Stres towarzyszy nam każdego dnia i często zdarza się, że nie potrafimy sobie z nim poradzić. Warto jednak wiedzieć, że istnieją skuteczne sposoby na zmniejszenie napięcia i odprężenie.Aktywność fizycznaPierwszą i bardzo ważną radą jest regularna aktywność fizyczna. Nie musisz od razu biegać maratonów, wystarczy codzienny spacer lub joga, by poprawić samopoczucie i zmniejszyć napięcie.Taniec (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Las ZNOWU KURWA TO SAMO

   Las...        Dla mnie jest synonimem lęku. Paskudnie się czuję w lesie. Ogarnia mnie tak mocny lęk, że serce mi wali jak z młota, pocę się i „słyszę” odgłosy. Każdy leśny dźwięk: śpiew ptaka, szelest sosny, zapach igliwia rozdmuchują mój (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wstęp Ratując cząstkę Siebie

Witam wszystkich czytelników mojego nowego bloga. Postanowiłam go założyć ponieważ nie mam siły już żyć. Odczuwam głęboką samotność . Walczę już dłuższy czas z depresją , nerwicą i wszelkimi lękami . Powinnam na początku opowiedzieć coś o sobie i swoim życiu tak więc zapraszam do przeczytania pierwszego wpisu .   Moje imię jest tutaj nie istotne , choć może dla niektórych z was jest tego nie wiem . Mam 25 lat i mam wrażenie , że w moim życiu od początku dzieją się same nie przyjemne rzeczy . Od najmłodszych lat doświadczyłam wiele przemocy zarówno ze strony matki jak i rówieśników. Byłam niechcianym dzieckiem , zostałam urodzona gdy matka miała 18 lat , ojciec szybko się ulotnił . Opiekowali się mną głównie dziadkowie . (Niestety już dziś mój dziadek, który zastępował mi ojca nie żyje) Mama wolała innych mężczyzn odemnie , aż wkoncu poznała swojego nowego męża i tak urodziła się moja siostra . Jej ojciec był alkoholikiem wyżywał s (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień pierwszy Z_dziennika_Wariata

Ostatnia sesja przyniosła chwilową poprawę nastroju. Moje pytanie dlaczego? Tym razem emocji było sporo, płacz i chyba pierwszy raz publiczne przyznanie się, że użalam się nad sobą, tak sama sobie to robię, po co? Żeby zwrócić na siebie uwagę... Strach przed odrzuceniem, chceć sprostania oczekiwaniom, strach przed popełnianiem błędów, to wszystko paradoksalnie oddalało mnie od ludzi, których towarzystwa tak potrzebuję. To wszytsko powoduje, że starając się być idealną, a jednocześnie użalając sie nad swoim brakiem perfekcji odstraszam ludzi bo ideałów nie ma...

Zobacz cały wpis na blogu »
Amelia Moja Arteterapia

                             Znacie ten film? a moze słyszeliście juz o nim? to bardzo dobrze! bo jest świetny !   fabuła: (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zaczynam . Sobie pomóc.

Mam przed sobą jakąś drogę . Tak , wiem każdy ma. Ale dziś o sobie , popiszę sam sobie. Gdybym tak znał odpowiedź na pytanie skąd bierze się we mnie tyle strachu , byłbym chyba właściwie już u progu rozwiązania swojego problemu. Mówią przecież że jeśli wiesz gdzie tkwi Twój problem to masz połowę rozwiązania. Ale , skąd mam wiedzieć że na pewno dobrze siebie odbieram i że rzecz którą tak ciężko zrozumieć stanie się nagle prosta? O czym ja w ogóle piszę? O strachu , (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Znowu spać nie mogę. Miałam koszmar. Siedzę skulona i staram się za wszelką cenę nie myśleć o tym śnie. Czuję strach. Kiedyś w takiej sytuacji mogłam zadzwonić do księcia. Wiem, że by odebrał i choć by nie przyjechał, przytulił, świadomość że ktoś gdzieś jest daje poczucie bezpieczeństwa. Do Romeo nie mogę zadzwonić baaa nawet nie mogę napisać. Ma lekki sen i by przeze mnie się nie wyspał, a wiadomo, że dla niego jest to bardzo ważne. A ryzykować, że moglabym usłyszeć jak to ostatnio powiedzial..."że to mój problem..." średnio mi się uśmiecha....No nic....do księcia się nie odezwę więc sama muszę zwalczyć demony przeszłości, myśli które wchodzą mi do głowy o ktorych nie chcę myśleć. Może dobrym rozwiązaniem będzie zrobienie sobie dnia wolnego od życia. Złapać oddech, z dystansem spojrzeć na to wszystko. 

Zobacz cały wpis na blogu »
Uwierz i walcz Poskromić nerwicę.

"Uwierz i walcz". Łatwo powiedzieć, prawda ? Jednak jest to możliwe. Zdaje sobie sprawę, że nie łatwe ale osiągalne. Od kilu lat mam bardzo silne objawy nerwicy. Kilka moich napadów skończyło się wizytą na pogotowiu. Zawsze podejmowałem walkę. Mi może było łatwiej bo od początku wierzyłem wsiłę która w każdym z nas jest. Owa moc jest oczywiście stłamszona przez okropnego potwora zwanego nerwicą. Jednak ona jest. Udało mi się. Owszem cierpie na nerwicę ale mam komfort tego, że nie obawiam się bardzo napadów. Oswoiłem się z potworem, poznałem go dobrze. Najważniejsze, że nauczyłem się poskramiać napady. Trwają krótko a ja umiem sobie wytłumaczyć, że jestem zdrowy fizycznie i nic złego ze mną się nie dzieje. Oprócz wiary ....  Hmm na  pewno sport. Joga, która jest też fajną filozofią. Bieganie, pływanie, jazda konna. To są akurat moje sposoby na sprawdzenie siebie. Kiedyś bałem się narażać na wysiłek f (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Walka i wiara w siebie niepokonanego. Poskromić nerwicę.

Nie jest łatwa i w pełni skuteczna sama wiara w swoje mozliwości poskramiania tej okropnej dolegliwości. To taka niekończąca się wojna z potworem. Jednak nie poto załozyłem tego bloga, żeby dotkniętych nerwicą jeszcze bardziej uświadamiać w ich trudnej sytuacji. Moim celem jest przekazać Wam, ze mi sie udało. Nie umiem uniknąć napadów ale nauczyłem się poskramiać je. Nasza moc jest stłamszona przez nasza chorobę ale ona w nas jest. Trzeba w nia uwierzyć. Na prawdę jesteśmy silni. To czasy w których żyjemy są trudne. Ale mamy w sobie moc. Bardzo pomaga odwiedzanie portali o tej tematyce, rozmowa z innymi ludźmi. Nie jest łatwo. Wiara w siebie Ci pomoże. Mi się udało i wszystkim Wam tego życzę. Zdrowe ciało daje umacnia nas w wierze. Ja jeszcze schudłem. Jest ważna świadomość, że szczupły i wydolny organizm jest silniejszy.  

Zobacz cały wpis na blogu »
walka Poskromić nerwicę.

Walka nie jest łatwa ale możliwe jest zwycięstwo. Można nauczyć poskramiać napady nerwicy. Tak uważam, ponieważ udało mi się tego nauczyć. nie było łatwo ale teraz wiem, ze to możliwe. Nie uda się uniknąc napadów ale można je poskramiać. Uwierzyć w swoje mozliwości, w swoją stłamszoną tą dolegliwością moc.

Zobacz cały wpis na blogu »