|
Dziewczyna i diabeł Blog Antoniusza
Dziś rano długo leżał w wannie, rytualnym gestem dotknął szyi i twarzy dłońmi zwilżonymi wodą o ostro-słodkim zapachu. Włożył ciemnoszarą koszulę z surowego jedwabiu. Lubi luźne ubrania. Idzie ulicami miasteczka trochę zaniepokojony tym, że niedokładnie odbija się w lustrach i wystawach sklepów. Oddycha powoli, znużonym gestem odgarnia włosy z czoła długimi palcami o owalnych, błyszczących paznokciach. Pali papierosa zaciągając się chciwie i wtedy po raz pierwszy dostrzega Ennę. Dziewczyna zapina sandał, przytrzymując w ustach kwiat, który niosła wcześniej jak tryumfalne berło. Podnosi głowę i dostrzega Diabła – nie może już wyjąć z ust płonącej pochodni płatków – potrafi tylko jakby prowadzona niewidzialną ręką iść za nim, mijając fasady domów od (...) Zobacz cały wpis na blogu » |