życie mimo wszystko. rozczarowanaja
A więc dopadło mnie- czytam. Głód nikotynowy zastąpił głód czytania. Już wcześniej miałam "pociąg" do książek- zdarzyło się to pewnie każdemu- ciemno juz wszędzie, a my już na ostatnich rozdziałach książki, zerkamy na zegarek a tam chwila przed 5... rano!:) najgorsze takie niespodzinki jak następnego dnia trzeba wstać do pracy. Magisterka. Przez pół roku nie mogłam wybrać tematu mojej pracy magisterskiej... Cięzko dostosowac się do wymogów jakie stawia moja uczelnia... Literatura niemieckojęzyczna... o zgrozo... Więc na przekór wszystkim i wszystkiemu wybrałam "Christiane F. My dzieci z dworca Zoo" i "Nowe cierpienia młodego W.". Więc jest taki moment, którym książka, którą namiętnie czytasz na przełomie szkoły podstawowej i gimnazjum staje się tematem przewodnim na studiach. Myślałam, że to jakaś ściema, ale faktycznie. Temat: "Obraz młodzieży przed upadkiem muru Berlińskiego na przykładzie &quo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.