Opatrunek Okruchy dnia, strzępy nocy
Wyciągam tę drzazgę powoli z serca. Bardzo powoli. Działa jak opatrunek. Gdyby ją nagle wyrwać-wykrwawię się. Jeszcze rozmawiamy, żartujemy...Jeszcze nie wie, że usuwam go z serca wolno, ale codziennie po trochu.Jeśli ktoś chce, może mnie nazwać nawiedzoną idiotką. Sama bym tak pewnie pomyślała. Ja się naprawdę rozchorowałam z miłości. Tylko jak to powiedzieć lekarzowi? :)) :(( Nic mi nie jest poza tym, że mam potworne zawroty głowy i tak mi słabo, że przytrzymuję się ścian. Czuję się tak, jakby uciekła mi z serca cała krew, jakby nie chciało bić. Masakra. Temperatura spadła mi dużo poniżej normy. Zimny trup :)Tak, to ja sprowokowałam tę sytuację. Nieopacznie. Nie wiedziałam, że tak się pot (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.