Chorzów

Wpisy zawierające słowo kluczowe chorzów.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Metoda piąta - mapa myśli jak się uczę

Metoda nauki jaką jest mapa myśli, dla mnie jest trochę jak płynięcie pod prąd. Nigdy nie uczyłem sie w ten sposób i nie znam nikogo kto by praktykował ten sposób przyswajania wiedzy.  Oczywiście spróbowałem nauczyć się tą metodą kilkunastu zagadnień, ale szczerze mówiąc same przygotowanie mapy myśli zajęło mi bardzo dużo czasu i finalnie zrezygnowałem z nauki w ten sposób.  Plusem dla mnie było to, że mogłem kilka razy przeczytać te same zagadnienia w celu ich maksymalnego skrócenia i przez to nauczyłem się ich bez finalnego rozpisywania na mapie mysli. Moje myślenie abstrakcyjne "kuleje", więc na prawdę ciężko mi było stworzyć mapę mysli dodając to niej jeszcze śmieszne obrazki. Nie jestem wybitnym rysownikiem, więc moje obrazki nie były zbyt atrakcyjne. Podsumowując: myślę, że mapa mysli jest dobra dla tych osób które potrafią mysleć w sposób abstrakcyjny na codzień, bo dla nich stworzenie mapy nie powinno s (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czwarta metoda nauki - nagranie na telefon/odtwarzacz mp3 jak się uczę

Kolejna metoda nauki jaką pragnę krótko tu opisać to nagranie najważniejszego tekstu do nauczenia na dyktafon w telefonie i puszczanie sobie tego nagrania w trakcie biegania, wędrówek górskich i miejskich.  Wedug mnie taka metoda uczenia się jest korzystna, bo po pierwsze spacerując lub biegając dotleniamy mózg i cały organizm i łatwiej nam się myśli, i do głowy wchodzi sporo wiedzy. Dla mnie osobiście najlepsze jest samotne spacerowanie po górach - w lato lub w zimie, bo wtedy po pierwsze nikt mnie nie rozprasza, a po drugię mogę nacieszyć wzrok wspaniałymi widokami gór i całej przyrody.  W ten sposób jednak nie da się uczyć bardzo jednoroazowo bardzo długo, bo głowa trochę boli od wiedzy której chcemy się nauczyć, więc polecam raz na przynajmniej pół godziny -15 minut przerwy.  Szczerze mówiąc nie znam nikogo, kto uczyłby się w ten sposób, ale dla mnie ta metoda jest skuteczna i będe ją pol (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Trzecia metoda - powtarzanie na głos/w myśli notatek jak się uczę

Trzecia metoda według mnie jest najbardziej owocną z dotychczasowych metod nauki. Czytanie na głos notatek i materiałów z internetu czy książek najbardziej mi odpowiada, bo zapamiętuje bardzo dużo materiału. Najważniejsze jest to, że aby sie uczyć tak naprawdę nie muszę być w domu czy uczelni. W moim wypadku jest mozliwość  nawet w trakcie pracy zawodowej przeczytać sporą część notatek i w myśli sobie wszystko powtarzać.  Wiadomo, w domu nauczę się danego zagadnienia szybciej, bo w pracy często z rytmu nauki wyprowadzają mnie obowiązki zawodowe ;)  Finalnie polecam naukę w ten sposób, bo gdzie by się nie było, tam tak naprawdę bez problemu można się pouczyć przez powtarzanie danych zagadnień z notatek, które polecam robić małą trzcionką, bo optycznie wydaje się, że jest mniej do nauczenia niż gdy się ma kilkanaście stron a4. Egzamin z jednego przedmiotu pisałem po nauce właśnie w taki sposób, ale wyników jeszcze nie ma, więc wstrzyma (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Metoda druga - Zakreślanie najwaniejszych informacji w notatkch jak się uczę

Hej.  Druga metoda jaką chciałbym się podzielić, jest nauka poprzez zakreślanie najważniejszych danych w notatkach za pomocą żółtego zakreślacza.  Robiłem to w notatkach z matematyki i powiem tak - nawet jak zakreślę najważniejsze wzory i twierdzenia, to bez dodatkowych rozwiązywanych zadań tak naprawdę nic to nie da. Najpierw trzeba zrozumieć jak należy rozwiązać dane zadanie, a później zapamiętać wzory i twierdzenia.  Matematyka na tym kierunku studiów na jakim obecnie jestem, czyli finanse i rachunkowość nie jest bardzo wymagająca, ale należy powtórzyć sobie dużo informacji ze szkoły średniej, żeby ruszyć z materiałem na ćwiczeniach oraz egzaminie. Według mnie, zakreślanie słów i całych zdań jest przydatne wtedy, kiedy chcemy się danego materiału nauczyć na pamięć. Z matematyką jest trochę inaczej, bo najpierw należy ją zrozumieć. Już teraz widzę, że nie trafiłem z tą metodą nauczania, bo nie pomogła mi nauczyć się (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Metoda pierwsza - przepisywanie notatek na "czysto" jak się uczę

Cześć, dziś opiszę, jak wyglądała moja nauka z przedmiotu "podstawy zarządzania".  Przepisywałem najważniejsze według mnie informacje z dość niewyraźnych notatek które starałem się robić w czasie wykładów.  Takie przepisywanie na "czysto" pozwalało mi po pierwsze powtórzyć sobie najwazniejszy materiał już czasie przepisywania, a po drugie skrócić długie zdania do informacji wg. mnie najbardziej potrzebnych do nauki. Uczyłem się w ten sposób tak naprawdę dwa dni, a jeszcze dokładniej w sumie z 6 godzin. Zapamiętałem bardzo dużo materiału, ale w tak krótkim okresie w czasie powtórek wszystko mi się mieszało i tak naprawdę miałem wrażenie, że przez powiedzmy godzinę wiedziałem wszystko, a w czasie kolejnej powtórki już wiedziałem mniej niż połowę.  Nauka w ten sposób według mnie jest bardzo owocna, ale tylko wtedy, gdy nie odkłada się jej na ostatni moment przed egzaminem.  Dla mnie jest (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czas wyruszyć w podróż jak się uczę

Cześć wszystkim czytającym ten blog.  Planuję na nim umieszczać wpisy dotyczące metod uczenia się.  Najważniejszą treścią będą informacje: jakie plusy i minusy ma wybrana metoda uczenia się, podam również czego dokładnie się uczyłem tak, żeby ten blog był jak najbardziej rzetelny i prawdziwy.  To jest mój pierwszy blog, i najprawdopodobniej ostatni, bo robię go wyłącznie w celach naukowych. Zapraszam do lektury! Dawid Kałdun FiR gr II     D.K

Zobacz cały wpis na blogu »
Po koncercie ręceprecz odTybetu

Pośpieszny powrót z pracy i obiad w biegu to ostatnie chwile z normalnego tygodnia. Po kilkudziesieciu minutach jazdy stanęliśmy w korku, który ciągnął się do samego stadionu. Auta się przegrzewały, ludzie spacerowali wzdłuż zapchanej drogi i z każdym metrem czuło się w powietrzu narastający klimat wielkiego wydarzenia. Dojeżdżając do parkingu (nota bene, bardzo wygodny i uporządkowany, chociaż drogi) nie czułem już lewej stopy od naciskania na sprzęgło. Wraz z głównym nurtem tysięcy głów wpłynęliśmy na teren stadionu w Chorzowie i naszym oczom ukazały się... śmieci. Niewyobrażalna ilość plastikowych butelek, resztek po puszkach, woreczkach, gdzieniegdzie walały się kawałki karimat i porwanych plecaków. Przejście przez bramki odbywało się płynnie i im bliżej właściwego sektora, tym mniejsze tłumy przechadzały się w różnych kierunkach. To naprawdę istotna informacja, ponieważ na niektóre koncerty, jak choćby w Spodku, wchodzi się bardzo długo w dużym ścisku, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
U2 360 ręceprecz odTybetu

Start dziś o 21:00, 70 tysięcy wejściówek, ponad połowa ludności średniego miasteczka w jednym miejscu. Wyjazd zaraz po pracy;))))  

Zobacz cały wpis na blogu »