|
AWARYJNE BUŁKI BEZ DROŻDŻY Praktyczna gospodyni
AWARYJNE BUŁKI BEZ DROŻDŻY Uwielbiam niedzielne poranki. Wsaję o której chcę. Wyspana, szczęśliwa udaję się do kuchni. Podczas gdy reszta domowników jeszcze smacznie śpi, ja parzę sobie kawę i oddaję się rozmyślaniom. To taki przyjemny czas, kiedy mogę być sama ze sobą. Bez pośpiechu... Dzisiaj też miałam taki piękny poranek. W błogim nastroju udałam się do lodówki w poszukiwaniu materiału na śniadanie dla moich cudownych facetów. Tutaj czar prysł, bo przypomniałam sobie, że w domu brak pieczywa ( nawet tostowego ). Na domiar złego dzisiaj niedziela niehandlowa i o zakupie czegokolwiek mogę tylko pomarzyć. Ponieważ procesy myślowe w takich sytuacjach, przebiegają u mnie dość sprawnie , wymyśliłam naleśniki. Następne rozczarowanie, bo okazało się, że mleka wczoraj też nie kupiłam i jest go zwyczajnie za mało. Kolejna myśl: (...) Zobacz cały wpis na blogu » |