Blitz

Wpisy zawierające słowo kluczowe blitz.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Powrót do klubu Blitz No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu

Klucz do nowej fascynacji Jakiś czas temu zainteresowała mnie zagraniczna muzyka rozrywkowa z lat osiemdziesiątych XX wieku. Fascynacja starymi przebojami spłynęła na mnie dość nieoczekiwanie. Wszystko zaczęło się od brytyjskiego zespołu Dead or Alive, który - w czasach, gdy nie było mnie jeszcze na świecie - wylansował hity “You Spin Me Round (Like a Record)”, “Something In My House”, “Brand New Lover” i “My Heart Goes Bang (Get Me to the Doctor)”. Prawdę powiedziawszy, o istnieniu tej grupy i bolesnych przeżyciach jej wokalisty (Pete’a Burnsa) dowiedziałam się już kilka lat temu. Najpierw usłyszałam największy przebój formacji, a potem poczytałam nieco o dolach i niedolach Burnsa. Tak się jednak złożyło, że wówczas szybko zapomniałam o DoA. Pamięć o tym zespole powróciła do mnie dopiero w drugiej połowie 2012 roku. Postanowiłam wtedy poznać tę grupę od nowa, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dawno temu w Londynie stał klub Blitz No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu

Pokolenie ma znaczenie Dawno, dawno temu w Zjednoczonym Królestwie stał klub muzyczny o nazwie Blitz. Żeby była jasność: nie mówimy o czasach skrajnie zamierzchłych. Okres historyczny, o którym będziemy rozmawiać, to przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku. Dla osób młodych, czyli dla nastolatków i dwudziestolatków, jest to jednak epoka odległa, zupełnie jak średniowiecze lub starożytność. I właśnie dlatego ja, przedstawicielka rocznika 1991, zdecydowałam się użyć retorycznego wyrażenia “dawno, dawno temu”. Możliwe, że niektóre informacje, zawarte w niniejszym tekście, będą banalne dla czytelników w średnim wieku. Zapewniam jednak, że nie będą one banalne dla reprezentantów młodego pokolenia. Dla kogoś, kto ma czterdzieści lub pięćdziesiąt lat, oczywista jest znajomość mód, gwiazd, przebojów i tendencji sprzed kilku dekad. Nie jest ona (...)

Zobacz cały wpis na blogu »