Wpisy zawierające słowo kluczowe bieg mimo wszystko.
Drugi bieg Jak zaczęłam znowu biegać
Niedziela. Dzien po balu karnawałowym, leniwy dzień... Wieczorny koncert z córką.... i kto by przypuszczał, że jednak wyjdę pobiegać - udało się... Pies, który męczy mnie ze względu na ogromną ilość włosów, które gubi - jest dla mnie motywacją. Późno-wieczorne biegi, to ostatni spacer z psem, który trzeba zrobić przed snem... Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.