Apetyt

Wpisy zawierające słowo kluczowe apetyt.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Poczatek Śmiem

Apetyt - chce się napisać mój wróg! Ale nie tym razem. Tym razem nie szukam wrogów, nie chce walczyć. Walczyć z otyłością - owszem. Jednak nie traktuje jej jak wroga- po raz pierwszy.. To prosta konsekwencja moich zachowań. Żaden wróg, żaden atakujący. Dla chudych to pewnie oczywiste i dziwią się ze Amerykę odkryłam. Dla mnie to jednak odkrycie. Zatem witam Cię apetycie. Jesteś, jak zawsze przy mnie blisko. Zwłaszcza po 19. Dzisiaj jednak sobie pogadamy, ale Cię nie zaspokoje. Naucz się mnie szanować. A najlepiej przyjdź czasami, ale nie bądź przy mnie ciagle. Nie trzeba. Jutro do pracy, Apetycie lubisz to, ten niepokój, to Ci ułatwia do mnie dostęp. Musimy się dogadać, a Ty nie dołączaj do Niepokoju. Jesteście niebezpieczna parą. Jestescie tez częścią mnie. Integralna. Muszę Was gdzieś poukładać, zrobić Wam miejsce i Was zauważyć. Nie ucieknę przed Wami czyli przed sobą.  Zatem zauważam Was: Niepokój, Ape (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wpis 2020-10-15, 20:32 Nowa rzeczywistość a zmiana życia

Po obiedokolacji w nowej rzeczywistości była pyszna ale chwilowo nie mam apetytu mogłabym prawie nie jeść

Zobacz cały wpis na blogu »
Wróciłam Zołza pełna uczuć...zołza niepłodna....

No i przezyłam poniedziałek, pierwszy dzien w pracy po długiej przerwie na chorowanie...i było spoko...bałam sie wczoraj, że nie dam rady, ale pomijając fakt, ze chodziłam ciagle mokra jak mysza i słaba jak dziecko to było ok. Dostałam kilka komplementów bo wpadłam w nowym cool mundurku i kilka uwag o poprawie figury. Niestety jedyny plus rotawirusów czyli chudniecie expresowe wraz ze zdrowieniem zanika ha ha takze ciesze sie chwila ;-) Niestety okazuje sie, ze znowu wkrecałam sobie rozne rzeczy do głowy......no bo stan podgoraczkowy wczoraj, a przeciez mialam ciagle oslabienie, nudnosci a juz jjem, brak apetytu rano, bóle brzucha tak nisko.........nadzieja umiera ostatnia wiec podswiadomie mysle może ciąza...........wiem, że rozczaruje sie ponownie bo znowu wszystko po staremu, wiem, ze przez chorobe okres mi sie przesunie ale w glowie zasiane ziarenko nadzieii....głupia jestem, ze przez 5 lat porażek jeszcze sie nieczego nie nauczyłam... Wymyslałam juz milion (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ach... taka sama

nie mam apetytu...zjem czegos troche i juz nie daje rady a pozniej z glodu jeszcze bardziej boli mnie zoladek i mdlosci sie nasilaja...nic mi nie smakuje....bleeee i znow musze sie polozyc...bo chwila siedzenia i robi mi sie niedobrze i slabo:(

Zobacz cały wpis na blogu »