Cardiff

Wpisy zawierające słowo kluczowe Cardiff.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Znalazłam trochę zdjęć z leniej podróży, cudem uratowanych - okazało się, że te kilka wrzuciłam na bieżąco do cyberschowka.   To i Wy popatrzcie, jak wygląda moje ulubione miasto.     (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Z południowej Walii na zachodnie wybrzeże Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Nadszedł czas opuścić Cardiff i skierować się na północny zachód. Kierunek: Aberystwyth! Między miastami nie ma bezpośredniego połączenia kolejowego, a autobusowe jest tylko jedno na dobę w godzinach mocno niepasujących. Zaczęliśmy więc od pociągu do Carmarthen.   Z Carmarthen do Aberystwyth odchodzą kilka razy dziennie autobusy TrawsCymru linii T1. Już po kilku minutach od wyjazdu z miasteczka wrzynamy się w walijską prowincję, którą będziemy przecinać przez kolejne dwie godziny. Konie, krowy w różnych kolorach, owce w sweterkach i bez, szerokie pola, ukwiecone łąki, góry i lasy w oddali, przy drogach czasem domy, domki i stare kościoły, do bólu brytyjskie.   W połowie drogi przystajemy w Lampeter, cudownie urokliwym mieście - wpiszcie nazwę w wyszukiwarkę i wybierzcie grafikę, a zobaczycie, o czym mówię. Stąd autobus skręca ku wybrzeżu i za jakiś czas dociera do Aberaeron, nadmorskiej, kolejnej walijskiej m (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wizyta w Brecon Beacons Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Wybraliśmy się na wycieczkę do parku narodowego Brecon Beacons. Z Cardiff jedzie się na północ, dociera do miasteczka Merthyr Tydfil, za którym zaczyna się teren parku  i rozpościera do miasteczka Brecon po drugiej stronie. Parki narodowe są piękne, wiadomo, ale ten działa na mnie jak miód na misia, bo ma GÓRY.    Plan zakładał niespieszne zrobienie rundki po szlakach z przejściem przez Pen y Fan, najwyższy szczyt tych gór, w ogóle południowej Walii, a tak już całkiem ogólnie to południowej Wielkiej Brytanii. Droga do niego prowadzi przez inne szczyty, od najbardziej uczęszczanej strony przez bratni Corn Du. Wyskoczyliśmy więc z autobusu w środku parku przy Storey Arms i ruszyliśmy na szlak.     Z początku było dobrze, a koniec zapowiadał się świetnie, bo ze szczytu widoki na (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Muzeum stary Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Muzeum miasta mieści się w budynku starej biblioteki, jak szyld wskazuje. Yr hen lyfrgell, czyli po kymryjsku stara biblioteka.    A co w środku... Muzeum jest niewielkie, ale przytulne, częściowo interaktywne (ciekawe historyczne gry dla dzieci) i jak na taki metraż gromadzi interesujący przekrój eksponatów i informacji. Pierwsze ślady ludzkiej bytności na tych terenach pochodzą z czasów tak odległych jak 2300 p.n.e., Cardiff nabył status miasta w roku 1905, a od 1955 jest stolicą Walii.    Większość eksponatów to darowizny od prywatnych mieszkańców miasta. Na przykład przy ekspozycji na temat tramwajów (jeździły w latach 1902-1950) wisi damski mundur tramwajarski. Raz prowadząca tramwaj kobieta ledwo uniknęła kolizji, wyskoczyła z pojazdu, z samochodu na torach wyskoczył m (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Bazar w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

W starej hali targowej mieści się największy w Cardiff bazar pod dachem, Cardiff Market. Można tu kupić ogólnie mydło i powidło: rybę, mięso, warzywa, owoce, gotowe wypieki i dania... wszystko pierwszej świeżości. Istnie genialna jest możliwość kupienia tu i tam tacki śniadaniowej z typowo brytyjskimi składnikami: jajka, bekon, fasolka, kiełbaski, pieczarki, hash brown i black pudding (o tych specyfikach napiszę obszerniej w sekcji jedzeniowej).       Są też płyty (winyle!), książki, ubrania, materiały, durnostojki. Mnie przywołało ku sobie stoisko ze słodyczami i wypiekami, na którym kupiłam Welsh cakes - walijskie ciastka: płaściutkie bułeczki z ciasta podobnego do naleśnikowego, ale (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwszy dzień w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Znaczy... raczej Cardiff i okolice, szeroko rozumiane! Daliśmy czadu. Bazar w Cardiff, muzeum historii miasta, najlepszy pod słońcem Welsh rarebit, park narodowy Brecon Beacons z wędrówką po górskim szlaku, Penarth i zatoka w Cardiff. Ech! 

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwszy wieczór w Cardiff Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii

Pierwszego dnia po przyjeździe do Cardiff czasu i sił starczyło nam jedynie na krótki spacer po mieście. I jedzenie, jedzenie koniecznie! Po wielce krótkiej naradzie wylądowaliśmy w naszym ulubionym pubie Glassworks. Sympatyczne miejsce, przyjemna obsługa i obłędna ryba z frytkami albo kurczak po myśliwsku 😋😋  

Zobacz cały wpis na blogu »