Prezenty, czyli robota "Mikołaja" x)
Już od kilku lat wiem, że św. Mikołaj nie istnieje. Nie, nie nie. Źle napisałam xD Św. Mikołaj istnieje. Żyje sobie w Laponii, czeka na listy od dzieciaków (napisane po angielsku), a przed świętami Bożego Narodzenia, losuje ileś z nich i wysyła dzieciom prezenciaki. Tylko ile dzieci o tym wie? Moja siostra została uświadomiona rok temu, że święty nie istnieje, chociaż tak naprawdę istnieje (wiem, to skomplikowane xD) i nie można jej wytłumaczyć, że święty mieszka sobie w Laponii i czeka na jej list (oczywiście wysłany pocztą, w języku angielskim x]). A, wracając to tematu. Chciałam wam opowiedzieć historię mojego uświadamiania na temat św. Mikiego. Otóż kilka lat temu na święta przyjechała do mnie rodzina taty (dziadkowie, ciocia, wujek i KUZYN). W Wigilię wszyscy dorośli opuścili dom w celu zakupienia ostatnich produktów spożywczych na ten ważny wieczór. Ja z kuzynem i siostrą (niekumatą - miała 3 latka) zostaliśmy w domu. Oczywiście, gdy tylko s (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.