Smierc

Wpisy zawierające słowo kluczowe smierc.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

IWAN UMAR MIŁOŚĆ WIEPRZA I MYSzOLCA

Pragniemy państwa poinformować Iwan umar Wchodze do pokoju A go nie ma LINK DO ZBIORKI W OPISIE

Zobacz cały wpis na blogu »
smierc kiedys mnie poznacie..

już nie daje rady! mam dosyć mamy! nienawidze jej! przez nią moje życie zamieniło się w piekło. to nie jest matka. nigdy nie zachowywała sie jak matka. nawet jeśli próbowała to jej to nie wyszła.  JA NIE MAM MATKI!   już nie wiem co mam robic. coraz częściej myśle że zniknięcie z tego swiata byłoby najlepszym rozwiązaniem. żyje jeszcze tylko dlatego że kryją się we mnie resztki nadziei że kiedyś w końcu będzie lepiej. przyjaźń z Klaudią utrzymuje mnie przy życiu. gdy jestem wśród znajomych zapominam o wszelkich problemach w domu.  nie wiem czym sobie na to wszystko zasłużyłam. czemu ja? czemu mi trafili się tacy rodzice i pieprzą mi życie?! nigdy nie mogłam z nią pogadać o moich problemach. z wszystkim zawsze musze radzić sobie sama. na nic mi nie pozwala. ona nie jest moją matką. nie jest i nie b (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
smierc Wiem ze to ty

Kubuś skończyłby 15 lat... Jednak nie dożył... Nie potrafię o tym myśleć :( Brakuje mi Go... I czuję to... Taki mieszany dzień dziś ;/ Rano na 8:10 i 2 maty...zmęczyłam się strasznie liczeniem ;/ Gdybym jeszcze umiała liczyć ;/ Potem polak... Podobało i się to, co Pani czytała nawet... Ale było coś o Wielkiej Brytanii... A nie lubię jej :( Mam uczulenie na Great Britain... Alergia zaawansowana... POtem była rela, czytaliśmy opis Męki Pańskiej według Świętego Mateusza... No i angol... porazka... Coraz mniej angol mi się podoba z chłopakami... Tragedia ;/ No i do domciu potem... Yhm... Koło 16[?] do Pauli i na... na cmentarz... Po drodze nie bardzo wiedział gdzie jadę... Ale gdy dotarliśmy na miejsce, to było blee ;/ tak smuuuutno :( Kupiłam znicz i potem zapalił tata Pauliny... i postawiłam ładnie... :/ Jak mi Go brak, to nie wiem, jak to ująć :( Kubuś no :( Ja to chyba jestem zła na Ciebie :( Oglądałam dziś "Detektywów" strasznie podobał mi się odcine (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Bog daje, Bog zabiera...? Carpe diem... Panta rhei...

Nie mialam netu, router padl. Teraz tez nie jest najciekawiej bo co chwile rozlacza, zlosliwosc rzeczy martwych. Do szpitala trafilam jak pisalam w przedostatniej notce 24 wrzesnia. Za nim jednak zdecydowalam sie pojechac, zamiast pojsc sie przespac, zdobylam sie jeszcze na odkurzenie mieszkania, umycie podlog, i zrobienie prania. Tak zeby w razie czego wszystko jeszcze przyspieszyc. Skurcze byly juz dosc mocne gdy dojechalismy do jedynego szpitala we Wroclawiu, w ktorym byly miejsca - na drugim koncu miasta swoja droga.  Przyjeli mnie o 15.30, g. nie mogl uwierzyc ze jednak wszystko sie juz zaczelo. O 16.30 siedzial juz ze mna na sali porodowej i sluchalismy bicica serduszka malego na ktg. Skurcze byly juz wtedy co 9 minut, bolesne mocno ;]. Kolo 17tej lekarz stwierdzil ze jeszcze poczekamy, bo rozwarcie na 2 cm ( czyli zadne w zasadzie ) i wyslal mnie na sale. Przed 18.00 g. pojechal do domu, ktos musial odciazyc moja babcie od Miska. Poszlam na usg. Okazalo sie ze maly ma problem z nerk (...)

Zobacz cały wpis na blogu »