Rozgoryczenie

Wpisy zawierające słowo kluczowe rozgoryczenie.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Wieczór porażka Ona i On

Wieczór jak wieczór... Pojechaliśmy chwile do jego rodzeństwa. Jak wracaliśmy to wow kupił gumki. Czyli jednak ma ochotę. Wróciliśmy do domu on chwile internet. Przyszedl i nawet 2min pomasował mi szyję. Dobrze się zapowiadało, a koniec jak zwykle. Zasnęliśmy w salonie. Po godzinie obudziłam się wkurzona ewakuowałam nas do sypialni i jak to na mnie przystało wygarnęłam mu, że mogłabym nawet nago chodzić a i tak by mnie nie widział. A. wypił dwa piwka na noc i stwierdził, że on ma brzuch pełny i mu się nie chce. Rozpętałam burze.. jego zdaniem ja myślę tylko o seksie. Jemu raz w miesiącu by wystarczył? Oczywiście padło że do poronoli mógł a ze mną nie. Łzy i tyle... On jest wiecznie zmęczony. Ale stwierdził, że on rano ma ochotę np po nockach a wieczorem już nie. jasne bo rano nie ma szans bo mały jest ;) a wieczorem się na mnie napatrzy i już nie chce... nie wiem co myśleć. Mam ochotę zamienić role: niech on chce a ja nie. Ciekawe jak się będzie czuł. Chociaż może tak się czu (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

  Dzisiaj zadzwoniłam do księcia by zapytać się o jego ojca, a tym samym jak ON się czuję. Pomimo tego ile przez niego cierpiałam jest mi go szkoda. Słychać w jego głosie, że cierpi, a ja....a ja nie wiem dlaczego, ale chciałabym mu jakoś pomóc. Tak, zaraz pomyślicie, że pozjadałam wszystkie rozumy bo niby dlaczego, skoro ON nie miał w stosunku co do mnie litości.... był zimny i wyrachowany a ja mimo wszystko nie potrafię być obojętna, za dużo mnie z tym człowiekiem łączyło - choć wiem, że ON by to abstrahował, abstrahuje mój stosunek do mnie.... wiem, że ON jest na mnie zły i choć nie przyzna się do tego bo jakby mogłoby być inaczej, ale jest zły na to, że układam sobie życie, że jestem szczęśliwa, że jestem kochana.... i że już nigdy nie będę jego... nie tak jak kiedyś....   Romeo wyjechał.... tęsknie...wysłałam mu zdjęcie z dedykacją, żeby zranił mnie mówiąc prawdę, ale nigdy nie pocieszał kłamiąc. Kwitując pocałunkiem, odczytał choć nie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Dzisiaj obsesyjnie myślę o tym by do niego zadzwonić, wiem że jest w pracy, że nie przystworzyłabym mu przez to kłopotów. Tęsknie za jego głosem, mogłabym zadzwonić z zastrzeżonego numeru, kupić nowy numer.... zrobić cokolwiek....ale nie, moja duma, która strasznie została urażona mi na to nie pozwala. Toczę zaciętą walką między sercem i rozumem....zadaję sobie pytanie co mi to da? Nic! Wiem o tym. NIc to nowego nie wniesie do mojego życia, a tylko się zdenerwuję, dorzucę sobie kolejnych drewienek by rozpalić płomień, który we mnie jest...bólu, tęsknoty i wielkiej niesprawiedliwości losu. Dlatego, że znam go.... gdybym zadzwoniła ON by odparł, że w końcu....że ile miał czekać...co chciałam przez to zyskać.... co chciałam....chcę by On coś zrozumiał, co miał, a co stracił bezpowrotnie.... później zapytałaby się co u mnie.... i zaczął opowiadać jak to nie ON zaczął pić z nowymi kolegami piwa, opowiadał by mi, że znów odwiedził rudą w barzę...  bo przeciez kol (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ROZGORYCZENIE!

  ROZGORYCZENIE! 124. Rozgoryczenie! Moje jest ogromne, tylko dlatego, że wy nic widzieć nie chcecie, nic nie odczuwacie, choć jak wam się wszystko pokaże i opowie, to przyznajecie rację i o Prawdach oczywistych też dużo wiecie. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ROZGORYCZENIE! UZDROWICIEL EGZORCYSTA Bona Tyara Elżbieta Gas

  ROZGORYCZENIE! 124. Rozgoryczenie! Moje jest ogromne, tylko dlatego, że wy nic widzieć nie chcecie, nic nie odczuwacie, choć jak wam się wszystko pokaże i opowie, to przyznajecie rację i o Prawdach oczywistych też dużo wiecie. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »