Nostalgia

Wpisy zawierające słowo kluczowe nostalgia.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Świąteczny czas... Sama o sobie samej

To chyba były jedne z najtrudniejszych świąt dla mnie. Zrozumiałam, że coś znowu się skończyło. Pozostał smutek, żal i nicość. Zamiast radości i wesołego "Ho, ho, ho" były łzy smutku, rozczarowania i żalu. Niby nie pierwszy raz się na kimś zawiodłam ale pierwszy tak dotkliwie. Strzała trafiła prosto w moje serce i rozerwała je na milion maleńkich kawałków. Ból, który temu towarzyszył był nie do opisania. Smutek, że jestem z tym sama ze sobą nie mniejszy. Dopiero tutaj znalazłam swoje miejsce aby móc się wygadać, wypłakać, wyżalić. Tak sama do siebie i ze sobą. Przelać wszystkie słowa na bloga i odetchnąć z ulgą, że choć część tego ciężaru została zarzucona. Że nadejdzie ulga, ukojenie, a łzy smutku w końcu wyschną ..

Zobacz cały wpis na blogu »
Po czasie O szukam przeznaczenie

Wiem,dobrze wiem Za mało dałem siebie Przykro mi patrzeć jak Już prawie nie ma ciebie   Z dawnych lat ledwo ślad I płomień przygasł w oczach W sercu swym czujesz żal Wciąż widzę w tobie strach   Dokąd iść gdy nie ma gdzie Uciekać wciąż przed sobą Ciągle widzę twoją twarz Już jednak nie jest tobą   Chciałbym kiedyś przynieść ci Garść kwiatów o poranku Jednak wiem, że więcej cię Nie ujrzę mój baranku

Zobacz cały wpis na blogu »
29.12.2019 - Oklepany temat, czyli "Nowy JA, nowy rok." W ogniu przeznaczenia, czyli upadłem by powstać z popiołu...

Czas start, witaj świecie... Żegnajcie moje stare nawyki.    No więc, wstęp już mam.  Teraz pora się trochę rozwinąć więc lecim... Rok 2019, a raczej jego końcówka to dobry czas by ustalić sobie noworoczne postanowienia na rok 2020 i kurczowo sie ich trzymać. (przez pierwszy tydzień). Do samego zakończenia roku 2019 byłem lekko duchem z odrobiną egoizmu co odbiło się na moim związku partnerskim dosyć mocno, a jakby tego było mało przy okazji dostałem rykoszetem w mój spokój... coś a'la napierdalanie piłką po ścianach aż niefortunnie przypierdoli nam w pysk :).   Tym razem rok 2020 będzie moim rokiem w którym uszczypne szczęście by nie myślało czasem, że nie należy do mnie.   Z fartem i wytrwałością!  Stysiak M.  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Światłocień Światłocień

Rozdział 8 Moje nadprogramowe sprzątanie łazienki skutkowało zalaniem sufitu sąsiadów. Trzeba będzie dzwonić do ubezpieczyciela. Nie przysporzymy sobie przyjaciół takimi prezentami. Marek jednak sięgnął po swój urok osobisty i jakimś cudem zażegnał kryzys. Zakopałam się pod kołdrą. Chociaż w mieszkaniu było ciepło, miałam wrażenie, jakbym znalazła się na Syberii. Ręce i stopy zdrętwiały mi z zimna, drżałam, wpatrując się w nocną lampkę. Naprawdę nie wiedziałam, co się dzisiaj wydarzyło, wszystko mi się mieszało. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Aż... Moje smęty

Aż żal przykrywać poprzedni wpis, ale to blog muzyczny i wszystkie ciekawostki winniśmy tu zamieszczać. Wczoraj podczas mojej autorskiej audycji z albumem Nostalgia grupy Satellite strasznie ale to strasznie zdziwiło mnie ilu to ludzi usłyszało ten materiał po raz pierwszy. Proszono o "replaye" o tłumaczenia i takie tam. Tłumaczyć się nie ważę gdyż mógłbym podpaść głównemu tekściarzowi Satellite i Collage zatem wrzuce coś od siebie i obiecuje że audycja się powtórzy, z tekściarzem przy mikrofonie :) Oto recenzja tego albumu (z jednego z najbardziej szanowanych portali artrock.pl): Ocena: 9 Absolutnie wspaniały i porywający album. Roman Walczak< lp.kcortra@nam-or > kazclaW namoR(Recenzent) Nowa płyta Satellite… Ten termin może już chyba mówić sam za siebie. Od 2003 roku i albumu „A St (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Nostalgia Moje smęty

Jak już zacząłem to napiszę drugą notkę. Niewiarygodne że dopiero teraz i że tutaj jeszcze nie było wzmianki. Wszędzie gdzie czytam o tym albumie to że nie ma on słabej strony, wszystkie oceny wahają się w granicach 8-9 (skala 1-10). Specjaliści rozpływają się nad melodiami, a tym bardziej nad tekstami. Że nie było bardziej osobistej płyty, że nie ma kompletniejszego dzieła w tym roku. Że Wojtek Szadkowski nie złożył broni a Amirian nie zamilkł na zawsze. I ciągle śpiewa przez to "anonimowe pióro". To pomieszanie z poplątaniem Collage, Genesis, Floydów, Marillion. Coś niesamowitego.Przyznam się bez bicia, że fragmenty obszerniejsze tej płyty usłyszałem wczoraj, a dziś już jestem po trzecim przesłuchaniu. Urzekła mnie cała ale pokazać całej nie moge nie umiem, nie mam jak. Notka ta miała być dodana już pod koniec lutego, z wielu róznych powodów nie została. Zatem nie przedłużając: pokłon...szacun...wszystko naraz. Satellite wraca...i to wraca w kur.. wielkim stylu. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
O sensie i sensu braku... •••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Czemu to wszystko jest takie dziwne... :( Chwilami mam wrażenie, że (zacytuję wybitnego Polaka, śp. Kapuścińskiego) naprawdę „nie ogarniam świata”. Nie rozumiem tego, co mnie otacza. To wszystko jest po prostu bez sensu. Zdałem sobie sprawę (nie dzisiaj, już wiele, wiele tygodni temu), że ja nie chcę być taki, jak wszyscy wokół. Nie chcę być pieprzonym konformistą, z fajną posadką, służbowym laptopem i domkiem na mazurach. Ale problem w tym, że ciągle jestem zawieszony między wygodnictwem a determinacją. Ciągle wybieram, ciągle decyduję się, że od dzisiaj zmieniam swoje życie, a potem znowu ulegam tym przeklętym postawom konsumpcyjnym. Wkurza mnie to i denerwuje, ponieważ robię to, czego nie chcę i z czym jest mi źle. Ale nie mam dosyć wiary/siły/nadziei, żeby zmienić się na dobre i to na stałe. Niedawno skończyliśmy z Mariuszem (jeśli ktoś nie wie, moim dawnym kumplem) oglądać dwa horrory (jeden nagrany i jeden na żywo w telewizji). Potem jeszcze łaziliśmy po dworze i patrzyliśmy w gwi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »