Elfy

Wpisy zawierające słowo kluczowe elfy.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Książki, które aktualnie czytam - trylogia Holly Black Haken W Obłokach Trzeźwości

Okrutny książę autorstwa Holly Black   Cudowna fantastyka! Pierwsza część trylogii opowiadająca o śmiertelniczkach w świecie elfów. Chochliki, drzewołazy, wodniki, nimfy w kolorze bławatków. Do tego wszystkiego dużo mroku i przygód. Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję; wspaniałe opisy bogatego w magię świata i grasujących tam stworów. Polityka, fortele, wojny, żądza władzy.   Victoria Aveyard słusznie nazwała Holly Królową Elfów.   Miałem refleksję, że być może podobny świat istnieje nieopodal nas. Może Holly Black (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział 1 Prekluzja Regonis

    Leżałem w swoimi łożu.Konsyliarz z uzdrowicielem, który był magiem wody, bandażowali i zasklepiali moje rany i poparzenia. Zaciskałem usta z bólu. Ale nie przyjąłem makowego mleka. Nie teraz, nie gdy potrzebuje trzeźwego umysłu. Zamachowiec nadal może mnie dopaść, szczególnie że był bardzo dobrze przygotowany i poinformowany. Do tego musi być bogaty,inaczej nie byłoby go stać na wynajęcie dziesięciu asasynów, w tym piątki mrocznych elfów... Dopadnę ich i obedrę ze skóry.Zrobię to publicznie, aby wszyscy wiedzieli, że igranie ze mną, to igranie z żywym ogniem. Ja jestem ogniem Regonis! Jestem królem!Spiskowcy poczują mój gniew, który spali ich, tak jak się pali wieczny ogień! -Królu? - spytał niepewnie Konsyliarz. Dobry fachowiec, chodź w obyciu człek niezwykle nieśmiały, cichy i płochliwy. Nie lubię takich os& (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Prolog- Księżycow noc Prekluzja Regonis

     Zmysły zaczęły wracać. Czułem się przytłoczony niewidzialnym ciężarem, moje ciało trawił wewnętrzny ogień. Najpierw usłyszałem szczęk miecz i odgłosy walki. Potem zaczęły do mnie docierać świsty. Najprawdopodobniej kule ogniowe lub inna magia ofensywna. Otworzyłem oczy, siedziałem pod ścianą na roztrzaskanej szafie. Co dziwne nie czułem bólu, zapewne z powodu szoku. Przed moimi oczyma rozgrywała się walka. Nie walka, jatka. Mimo najwyższego wyszkolenia w walce bronią białą i magią ognia, straż królewska przegrywała. Nic nie mogło się równać z wyszkolonym asasynem. Szczególnie jeśli należeli do rasy mrocznych elfów. Była ich piątka. Piątka przeciwko dziesięciu elitarnym strażnikom króla Francis'a III, władcy Regonis. Ale jeden mroczny elf mógł spokojnie w pojedynkę pokonać dziesięciu ludzi. W końcu to byli tylko ludzie. Nawet jeśli byli magami ognia, ich magia nie mogła równać się z magią elfów. A ich zdolności fizyczne (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
z wydm Fanaberka bloguje

  Pomiędzy jedną pracą a drugą zdąży się jeszcze wjechać między wydmy. Pustka, długie cienie, przyczajony las. Gałązka spada z drzewa i nagle dostrzegam świeże ślady na śniegu i dym - jak z pospiesznie zagaszonych ognisk. Elfy się kryją między sosnami, rzucają szyszkami w łańcuch i koła. 

Zobacz cały wpis na blogu »