Czujny nos York Shire Terrier
Hej ! Dzisiaj zamierzam opowiedzieć o trosce Lusi o nas. Kilka dni temu moją mamę bardzo bolała głowa. Lusia się ze mną bawiła, gdy nagle zaczęła popiskiwać pod drzwiami, więc ją wzięłam na ręce i powiedziałam ,,Co się stało maluszku". Po chwili jednak pozwoliłam jej wyjść. Kiedy wpuściłam Luńke do mamy i się zdziwiłam co ona zaczęła robić: lizała moją mamę gorączkowo po głowie, w tym punktcie co mamę rozbolała. Od tej chwili zawsze gdy kogoś coś boli Lusia każdemu poprawia humor swoimi pieszczotami. Od tego czasu Lusia jest dla nas jak dzięcioł dla drzewa, z tym wyjątkiem, że zamiast drzewa jest rana a zamiast dziobania lizanie. A jak wasze zwierzaki poprawiają wam humor ??? Ja i Lusia pozdrawiamy Was. Zobacz cały wpis na blogu » |