Boleń na spinning

Wpisy zawierające słowo kluczowe boleń na spinning.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Jak złowić bolenia Jak łowić ryby drapieżne

eszcze w latach 90 tych, w kilku krajach w Europie, boleń był gatunkiem zagrożonym. W Polsce też było z nim krucho, ale tragedii nie było. Po roku 2000, na Wiśle i innych rzekach nizinnych, nastąpił „boleniowy boom”. Boleni było sporo i było to widać i słychać, zwłaszcza w godzinach, kiedy żerowały. W dawnych opracowaniach, twierdzono, że bolenia złowić jest niezmiernie trudno. Boleniowych ekspertów przybywało nad naszymi wodami coraz więcej. Każdy miał swój genialny sposób łowienia, który opisywany był w prasie wędkarskiej, na stronach i na blogach. Mnie też się zdarza łowić bolenie, ale nie byłbym sobą, gdybym łowił tak jak nasi krajowi eksperci. Ja muszę wszystko udz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Boleń niestandardowo w środku lata Jak łowić ryby drapieżne

Boleń niestandardowo w środku lata   Jak Polska długa i szeroka panuje wśród spinningistów moda na bolenia. Na aukcjach internetowych przynęty „boleniowe” osiągają bardzo wysokie ceny. Rękodzielnicy i producenci prześcigają się w pomysłach stworzenia przynęty super łownej, której żadna rapa się nie oprze. Na co łowią najczęściej - woblery – przynęty wg. ekspertów nr. 1 na bolenia. Z reguły imitują uklejkę – znajdującą się w podstawowym menu srebrnego drapieżcy. Większoś (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
10 wskazówek do połowu bolenia Jak łowić ryby drapieżne

10 przykazań początkującego rapera Boleń jest rybą bardzo trudną do złowienia. Zwłaszcza dla początkujących. To chyba fakt niezaprzeczalny. Szybko uodparnia się na powszechnie stosowane przynęty: blaszki, woblery, gumki. Bywa, że w tym samym łowisku co sezon trzeba znaleźć nowe killery, bo na te skuteczne rok wcześniej ryby nie chcą brać. O przebiegłości i sprycie rapy nie muszę chyba pisać – tę znają nawet początkujący. W prasie wędkarskiej i w sieci można się natomiast natknąć na wiele artykułów, których autorzy po złowieniu bolenia, stają się „alfą i omegą” w łowieniu tych ryb. Każdy artykuł jest inny. Ba! W każdym artykule wychwalane są pod niebiosa inne modele woblerów i ich nietuz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »